Przerwa Wielkanocna - dokąd na kilka dni?

[ogrodniczka]

Tak, to znowu ja. Męczyć Was będę o pomysły na wyjazd w okresie przerwy wielkanocnej.
Majorka już zabukowana, czeka na naszą familię w maju. Jednakże myślimy nad wyłamaniem się z tradycji jeżdżenia do Polski na Swięta i chcemy zastąpić wypadem w miłe dla oka miejsce.
Pewnie niezawodna by była Szwajcaria, ale na przełomie marca i kwietnia jeszcze jest tam dosyć zimno na całodzienne wypady. Chyba ze kanton Tessin...
Mnie do głowy przyszła jeszcze nie zaliczona Alzacja, ale mąż coś się wykręca...
Jeżeli więc nie Szwajcaria i nie Alzacja - to co?Może kierunek Francja?
Dodam,że chcemy podróżować samochodem, z kilkuletnimi dziećmi, lubimy poleniuchować (mąż pojezdzic na rowerze)...Czy jakis region przychodzi Wam na myśl?
ps. Wyspa Wielkanocna odpada:)

[byly]

jesli to ma byc w europie i podroz samochodem, to ja bym jednak polecal ten Tessin w Szwajcarii, to jest moim zdaniem jeden z najpiekniejszych regionow w Europie: siedzisz sobie w srodziemnomorskiej (wloskiej) atmosferze w kawiarni z widokiem na osniezone Alpy, ale pod palma, poludniowe klimaty i jedzenie, ale szwajcarski luksus i porzadek, tyle ze niestety rowniez wysokie szwajcarskie ceny... <cry>

[digilante]

A moze okolice Pyrenees i Basque Country? Bardzo mi sie tam podoba. Mozna zrobic wielkie kolo - Lyon, Orange, Avignon, Nimes, Arles, Toulouse, Lourdes, Pau, St Jean de Luz, Bayonne, na szklanke do Cognac, i do domu. Anyway, to jest raczej zwiedzanie miast, a o to chyba nie chodzi - ale i tak polecam te okolice Lourdes, Pau, i troszeczke na poludnie w gory, no i ten St Jean de Luz aby troche wody zobaczyc.

A z innej beczki, wypad na Wyspe Wielkanocna jak najbardziej polecam. Naprawde koniec swiata, cieplo, dobre morskie jedzenie, i interesujaco!

[ogrodniczka]

Dziękuję Panowie. Digilante - kierunek południe na pewno dobry, ale jak zauważyłes to raczej zwiedzanie miast, a dzieci nas zakatują. Wyspa Wielkanocna - człowieku, realistką jestem, a nie Elżbieta Dzikowską - toż ja w Suwałkach nie byłam - gdzie mnie wiec na Wyspę Wielkanocną...
Myślę o Tessin. Problem ze mna jest taki,że ciągle jeżdżę w miejsca w których już byłam i dobrze je wspominam. Przynajmniej czuję sie bezpiecznie. Nawet obleciałam wczoraj kwatery w pięknym Lugano. Co za miasto! a w zasadzie jego położenie. Palmy, góra w kształcie głowy cukru jak w Rio, stateczki po jeziorze, piękne parki i wille w stylu włoskim.
Problem z dziecmi - czy będa podzielać matczyne zachwyty z dala od dzieciecych atrakcji. Coś wymyślę.
Z Tessin można pojechać do kantonu Walis obejrzeć Matterhorn i wjechac kolejka do Gornergrad. Czad podobny do wjazdu na Jungfrau - ale zimno jeszcze bedzie.
Czy ktoś wie ile czasu zajmuje przeprawienie sie przez tunel Gothard? Ile zajęłaby podróż ze środkowej Szwajcarii (do Berner Oberland jest jakies 550 km) dalej do Tessin?Słyszałam, że w tunelu moga byc korki w tym okresie.
Pod spodem jeden z hotelików w Lugano od 51 eur za dobę - dwójka, choc w tym okresie pewnie wyjdzie drożej.

[szymbi]

Moi znajomi Włosi twierdzą, że Gothard zapchany jest w weekendy, natomiast w tygodniu jest spokojnie do przejechania bez korka.

Ja kiedyś przeprawiałem się przez Gotharda w sobotę tydzień przed Wielkanocą i spędziłem upojne 4 godziny w korku z dzieckiem z 39 st.C gorączki i prawie spalonym sprzęgłem.

[gabrjel]

Słyszałam, że w tunelu moga byc korki w tym okresie.

To nie przez tunel, a starą drogą nad tunelem, piekne widoki, i 24 km więcej
z 3 podejść tylko raz mi się udało przejechać (śniegi)....

[dslonce]

od Suwałk proszę się "odstosunkować"