Les chateaux belges de Val Meuse

Te dalekie i te całkiem bliskie...
zb567
Posty: 210
Rejestracja: 10-10-2006, 10:25
Lokalizacja: Wroclaw / Walfer

Les chateaux belges de Val Meuse

Post autor: zb567 »

Jak zwykle w takich wypadkach najlepiej wyruszyc wczesnie rano - tak w okolicach 12 najwczesniej :-). Naszym pierwszym celem jest Chateau de Lavaux Saint-Anne.

Aby do niego dotrzec nalezy skorzystac z dobrodziejstwa autostrady A4 prowadzacej na Bruksele, ktora podazamy az do zjazdu 23 - tego samego z ktorego korzystamy jadac do Han-sur-Lesse. Po zjechaniu z autostrady kierujemy sie w prawo, po paru kilometrach skrecamy w lewo na droge krajowa N94, ktora doprowadzi nas do Saint-Anne. Osoby bardziej ambitne zamiast korzystac z tego opisu moga po prostu podazac sladem znakow dorgowych, ktore sa rozstawione od momentu zjazdu z autostrady.

Wszytkie drogi po ktorych bedziemy sie poruszac sa krete, zas po drodze bedziemy mijac malownicze wioseczki.

Uwaga:
Nalezy koniecznie skorzystac ze zjazdu 23, mimo ze kolo Saint-Anne znajduje sie zjazd 22a, jako ze ten ostatni jest 'zjazdem czesciowym'. Oznacza to, iz jadac w kierunku Brukseli nie mozna zjechac z autostrady, tylko na nia wjechac. Przez analogie - jadac z Bruskeli w kierunku Luksemburga mozna z autostrady zjechac, ale nie wjechac.

Sam zameczek sklada sie z zamku wlasciwego, oraz - za dodatkowa oplata - ogrodow, ktore mozna sobie odpuscic, gdyz sa raczej zarosniete i nie do konca odpielegnowane.

Z samym zameczku znajduja sie trzy wystawy: (1) poswiecona zyciu wiejskiemu, (2) poswiecona zyciu wlascicieli zamku, oraz (3) poswiecona myslistwu i lokalnym zwierzom, ktore w dosc obfitej ilosci prezentuja sie w calej wypchanej okazalosci.
Na pastwisku kolo zameczku pomieszkuje sobie sarenka w ilosci sztuk jedna.

Spragnieni / glodni moga odwiedzic kawiarnie zamkowa, co jednak nie jest chyba najepszym pomyslem, jako ze serwowana tam kawa i czekolada sa takie sobie, z drugiej jednak strony oferowane ciacho bylo dobre.

Godziny otwarcia: codziennie 9-18 (17.30 w okresie listopad - kwiecien; 19.00 w lipcu i sierpniu)
Strona internetowa: www.chateau-lavaux.com
Wstep: 6,5 euro

Kolenym naszym celem jest Chateau de Veves. Najszybciej tam dotrzemy jadac ponownie droga krajowa N94, w kierunku na Dinant. Niedlugo po minieciu miejscowosci Celles skrecamy w lewo na Furfoz. A potem kierujmy sie wedlug znakow.

Historia zamku siega VIII wieku. W trakcie zwiedzania szczegolna uwage przykuwa kolekcja grafik z mundurami roznych formacji wojskowych, w ktorych na przestrzeni wiekow sluzyli wlasciciele zamczyska, oraz gigantyczne - na cala duuuza sciane - drzewo genealogiczne krolow francuskich.

Podobnie jak w wypadku zarowno poprzedniego, jak i nastepnego zamku nie ma problemu z parkowaniem - parking tuz przy zamku. W odroznieniu jednak od poprzedniego tym razem w cene biletu wliczone jest zwiedzanie z przewodnikiem trwajace okolo 1,5h.

Godziny otwarcia: codziennie - maj - wrzesien 10-18, pazdziernik - kwiecien 9 - 17
Strona internetowa: www.chateau-de-veves.be.

Nastepny przystanek robimy w Chateau de Freyr. Aby tam dotrzec, wracamy na N94, ktora dojezdzamy do Diant. Juz w Dinant kierujemy sie po znakach N96, ktora prowadzi na Givet. Po kilku kilometrach dotrzemy do celu.

Przybylismy do tego zameczku aby podziwiac odrestaurowane wnetrza oraz przjesc sie po ogrodzie.

Godziny otwarcia: codziennie 10.30 - 12.45 i 14.00 - 17.45 (w okresie listopad - marzec tylko w niedziele 14-16.30).
Strona internetowa: www.freyr.be
Wstep: 6,5 euro

Ostatnim celem naszej podrozy jest Chateau d'Annevoie. Aby tam dotrzec wracamy do Dinant, anstepnie kierujemy sie na polnoc w kierunku Namuru droga lezaca PO LEWEJ STRONIE RZEKI. Po okolo 12 kilometrach trzeba bedzie skrecic w lewo, o czym poinformuja nas znaki.

Sam zamek jest w remoncie do konca 2008 roku, jak nam powiedziano :-((. Po co zatem tu przybylismy? Otoz po to, aby zobaczyc Jardins d'Annevoie, ktorych wielkosc z pewnoscia zrekompensuje nam fakt, iz zamek wlasciwy jest zamkniety. Na zwiedzanie trzeba przenaczyc okolo 1,5h.

Godziny otwarcia: codziennie 9.30 - 17.30 (w okresie kwiecien - czerwiec i wrzesien - pazdziernik)
9.30 - 18.30 (w lipcu i sierpniu)
Strona internetowa: www.jardins.dannevoie.be
Wstep: 7,5 euro + 1,5 euro za parking.

I tak oto po ciezkim dniu mozemy udac sie do domu. Jezli jednak ktos czulby niedosyt, to tuz za Dinant, w kierunku polnocnym (na Namur) ma siedzibe opactwo Leffe..

Z niewielkim opóźnieniem – dołączamy zestaw ilustracji do powyższego opisu :)
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez zb567, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Redakcja
Posty: 3226
Rejestracja: 16-10-2006, 23:03
Lokalizacja: stąd i zowąd

Post autor: Redakcja »

Uwaga, uwaga!

Do powyższego opisu wycieczki dołączyliśmy właśnie nadesłany przez autora zestaw zdjęć (link do galerii – na zielono u dołu opisu).

Dziękujemy i przepraszamy za opoźnienie spowodowane przerwą wakacyjną.
~~~~~
Redakcja
Awatar użytkownika
inesitka
Posty: 335
Rejestracja: 25-01-2007, 21:33
Lokalizacja: Łódź-Warszawa-Schuttrange

Re: Les chateaux belges de Val Meuse

Post autor: inesitka »

zb567 pisze: Na pastwisku kolo zameczku pomieszkuje sobie sarenka w ilosci sztuk jedna.
Populacja dziczyzny wzrosła do co najmniej 4 sztuk, niektóre mają nawet okazałe poroża :).
Polecam zwiedzanie zamku Lavaux-Sainte-Anne; ostatnio co prawda nawaliło ogrzewanie, ale dzięki temu można było jeszcze bardziej wczuć się w średniowieczne klimaty <lol>.
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

dorzucam kamyczek...
Fajny wypad. Dzięki za wskazanie celów.Gdzieś mi się pałętała po domu ulotka zamku de Freyr i nigdy nie znalazłam czasu by zajrzeć na ich stronę, a tu proszę kilka zamków w pigułce.
Co ciekawe, jakże różnią się nasze "doniesienia" w kwestii Sainte-Anne. W 2009 roku ogród wygląda jak spod igły, jedna sarenka zamieniła sie w stadko danieli, nie wiem jak z kawą, ale restauracyjka tez wyglądała na odnowioną więc i może kawa się poprawiła.
Zamek de Freyr rzuca na kolana, już myślę kiedy by tam pojechać.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

ogrodniczka pisze:W 2009 roku ogród wygląda jak spod igły, jedna sarenka zamieniła sie w stadko danieli
...No, jak nic - czytaja nasze forum!!! :D
ODPOWIEDZ