Roy de la Moule

[digilante]

<p>Jak powszechnie wiadomo, sezon na małże jest w Luksemburgu krótszy niż lato na Islandii. Mimo tego smutnego faktu koneserzy nieziemskiego (bo morskiego!) przysmaku niekoniecznie skazani być muszą na pielgrzymkę do dalekiej i pełnej zgiełku Brukseli, by w okresach niedoboru móc delektować się tymi owocami morza. Nie więcej niż godzinę jazdy od granic miasta stołecznego na zachód, w dziewiczych ostępach belgijskiej Luksemburgii, natrafiamy znienacka na najlepszą <i>moulerie</i> w regionie. Po obowiązkowym odwiedzeniu <i>Château du Bouillon</i>, leżącego jak czarny smok na wzgórzu w centrum miasteczka, najlepsze co może nam się przydarzyć, to spacer w dół do rzeki <i>Semois</i> lub biegnącą równolegle <i>Quai de Rempart</i> w poszukiwaniu miejsca godnego spożycia tam obiadu lub kolacji.</p>

<p>Jednym z takich miejsc jest <i>Roy de la Moule</i>, lokal słynący z małży przygotowywanych w trzydziestu różnych sosach do wyboru. Różnorodność składników znajdujących się w owych sosach jest naprawdę imponująca – od indyjskiej curry czy piwa w stylu <i>trappist</i>, do boczku i rozmaitych jarzyn. Małże są podawane w tradycyjnym metalowym garnku razem z przystawką w postaci frytek. Szczęśliwie miejsce to odwiedzaliśmy w większym gronie, można więc było podzielić się obowiązkami degustacji i tym samym pozwolić sobie na nieco pełniejszą ocenę tamtejszego jadłospisu. Podczas konsumpcji, kiedy moi goście zachwycali się aksamitnym smakiem zawartości czarnych muszli, ja mełłem w ustach... przekleństwa pod adresem podanego mi befsztyka. Moim skromnym zdaniem befsztyki w Europie nie dorównują tym przyrządzanym na południowej półkuli, jednak tamtemu udało się uplasować jeszcze niżej. Z drugiej strony rzecz ujmując, komuś tak przekornemu, kto zamawia befsztyk w <i>moulerie</i>, można tylko powiedzieć <i>caveat emptor</i>.</p>

<p><i>Roy de la Moule</i> pomieścić może około sześćdziesięciu osób. Można także usiąść na zewnątrz, gdzie znajdziemy kolejne dwadzieścia miejsc. Kiedy odwiedzałem ten lokal, sala była wypełniona po brzegi, a mimo tego obsługa była miła, sprawna i szybka. Wydając średnio szesnaście do siedemnastu euro za porcję, można otrzymać rachunek za dwa garnki małży plus napoje nieprzekraczający czterdziestu euro. Zatem „modelowy obiad” w tym lokalu zajmie poczesne miejsce w kategorii „średnie”.</p>

<style>ul li { font-size : 11px; }</style>
<ul>
<li><b>kuchnia</b> – belgijska</li>
<li><b>rodzaj</b> – restauracja</li>
<li><b>ceny</b> – średnie</li>
<li><b>godziny</b> –
<table>
<tr><th>po</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>wt</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>śr</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>cz</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>pi</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>so</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
<tr><th>ni</th><td>11.30–14.30 i 18.00–22.00</td></tr>
</table></li>
<li><b>państwo</b> – Belgia</li>
<li><b>region</b> – Luxembourg</li>
<li><b>lokalizacja</b> – Bouillon</li>
<li><b>adres</b> – Quai du Rempart 42, 6830 Bouillon</li>
<li><b>telefon</b> – +32 61 46 62 49</li>
<li><b>faks</b> – niedostępny</li>
<li><b>mapa</b> – <a href="javascript:void(0)" onclick="">http://www.polska.lu/mapki/49_79165_5_0 ... ml</a></li>
</ul>