Strona 1 z 1

Wszy

: 05-12-2007, 14:17
autor: smavil
O wilku mowa a wilk tuz tuz - dzis rano wykrylaw wszy u mojego syna ktory jest w klasie II u Pani Eli i w klasie Kevina Mirgaux w CPE.

Poinformowalam o tym od razu Pania Ele aby dala znac rodzicom, napisalam tez do Kevina w CPE, ale wole na wszelki wypadek napisac o tym tutaj aby wszyscy zostali poinformowani i mogli w razie czego jak najszybciej dzialac.

Jade po pracy po jakis szampon, grzebien itp., ale jesli ktos mial juz z tym praktyczne doswiadczenia to bardzo prosilabym o podzielenie sie, ja jestem w tym kompletnie "lysa" (na szczescie nie mialam nigdy przedtem takich problemow).

: 05-12-2007, 15:34
autor: danka44
Dobrze, że temat wszy został poruszony i nagłośniony. Do pelnego obrazu dodam, że pod koniec ubiegłego roku szkolnego była tez plaga w klasach 3-5. W takiej sytuacji nie nalezy szeptac na ucho dzieciom, żeby mama umyła głowę, tylko trzeba dac wszsytkim rodzicom informacje i w jednym czasie myć te głowy, żeby problem już się nie pojawił. Działanie pojedynczych osób może trwac miesiącami, bo gdy jedne usną problem z głowy, inne się w tym czasie zarażą.

W aptece są oczywiście szampony jak i różne dodatki: grzebienie, odstraszacze, balsamy i nie wiem co jeszcze. Nazywa się to - mogę juś dobrze nie przytoczyć, ale coś w tym stylu - shampoux (shampoo pour poux et lentes) firmy Qualiphar. Pewnie trzeba użyc tego kilka razy, aby mieć pewnośc, że walke się wygrało.

: 05-12-2007, 20:58
autor: misio
No Pani Ela nic nie mowila...

: 05-12-2007, 21:28
autor: smavil
Mamy za soba pierwsze dzialania wojenne za pomoca preparatow zakupionych w Oszolomie:
Parasidose anti-poux (2 mycia z zostawieniem na 3 minuty)
Para lentes balm (balsam reparujacy wlosy i odklejajacy gnidy - 10 minut) - pudelko zawiera rowniez grzebyczek, ktorym wyczesywalam wlosy Kevina przez ostatnie 15 minut.
Znalazlam rowniez spray Parasidose odstraszajacy - dzialanie 48h.
Na razie wlosy i skora wygladaja na bardzo czyste - cdn jutro.
Bardzo mi przykro ze informacja nie zostala podana dalej - myslalam ze przez pania Ele dowiedza sie wszyscy rodzice odbierajacy dzieci w poludnie...

: 05-12-2007, 21:55
autor: misio
Widze ze ostro podeszlas do tematu :)

: 05-12-2007, 22:00
autor: MaWi
A ja w pelni rozumiem Alicje i jej obiekcje. W sekcji angielskiej, gdzie problem wystepuje przynajmniej raz w roku, prewencja jest na poziomie profesjonalnym – jak tylko problem zaczyna sie pojawiac, natychmiast wszyscy rodzice dostaja do domu pisemko, gdzie jest wytlumaczone wszystko, krok po kroku, jak sobie z nim poradzic, lacznie z takim mottem, ze wszy nie sa i nie powinny byc problemem "wstydliwym"; im wiecej o tym mowimy tym wieksza szansa, ze zostanie szybko i skutecznie wyeliminowany. I ja to rozumiem i w pelni pochwalam.

: 05-12-2007, 22:00
autor: smavil
<bije> z pasozytami nie ma zartow ;)

: 05-12-2007, 22:09
autor: kajapapaja
misio pisze:No Pani Ela nic nie mowila...
ale Kevin w CPE mówił - u nas głowy spradzone i na razie nic nie ma...
a szamponik kupie i tak, na wszelki wypadek

: 05-12-2007, 22:19
autor: bamaza42
smavil, a powiedz, jak "toto" wyglada i po czym poznac....bo moje dziecko wprawdzie od podstawowki i CPE daleko, ale w takim molochu jak ta szkola - wszystko mozliwe, i dzis po przeczytaniu Twojego posta zaczelam przegladac wlosy mojego dziecka - ale nie wiem, czego szukac... glowa nie swedzi - nie drapie sie, ale wiem, ze nie od razu musi...w zyciu nie widzialam i nie mialam do czynienia...

: 05-12-2007, 22:24
autor: smavil
Kevin tez sie nie drapal... moze oznaczac ze bylo to jeszcze zbyt "swieze"...

Oto artykul na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wszy dzeki ktoremu rozpoznalam. I wynik wyszukiwania zdjec przez google: http://images.google.lu/images?q=wszy

Z podanych zdjec da sie poznac - tak troche podobne do kleszcza bo tez plaskie (jak nie jest najedzone) ale dluzsze. Za to mniejsze. A gnidy to takie maciupenkie cos, kazde przyklejone do 1 wlosa.

Po potraktowaniu Kevina, upraniu poscieli i wrzuceniu do brudow ostatnio noszonych ubran sama traktuje sie szamponem na wszelki wypadek... ;)

: 06-12-2007, 08:05
autor: mru
To ja jeszcze dodam, ze wszy zabija niska temperatura wiec po umyciu warto zamrozic szczotki, grzebienie, przytulanki, a w skrajnych przypadkach tez poduszki.

: 06-12-2007, 09:51
autor: smavil
Dzisiaj rano sprawdzilam na nowo i juz prawie nie bylo po niczym sladu. U siebie tez nic nie znalazlam na grzebyczku, oprocz powyrywanych wlosow :D
Mimo to wpadlam dzis rano do sekretariatu w szkole i tam poinformowalam - reszta zajmie sie pielegniarka.

Dobry pomysl z zamrazaniem - tym razem wszystko wyczyscilam, wyszorowalam i wypralam, nastepnym razem (oby go nie bylo) po prostu zamroze co sie da ;)

Gnidom podobno szkodzi rowniez suszarka (informacja znaleziona gdzies na internecie)

: 17-04-2008, 06:25
autor: smavil
Wznawiam alarm - znalazlam u Kevina gnidy i bylo juz dzis rano mycie, plukanie, psikanie, czesanie, itp.

Kevin nie mial kontaktu z dziecmi spoza swoich klas ze szkoly i swietlicy - oprocz zeszlotygodniowego wyjazdu do Plaine.