Parking w JMO
Parking w JMO
Witam,
chcialam sie spytac osoby, ktore pracuja i parkuja w JMO. Czy macie jakies specjalne karty do wjazdu na ten dolny parking, czy wystarczy pokazac badge?
Tlumaczenie sie panu ochroniarzowi (ktory zwykle gada tylko po francusku) za kazdym razem, gdy sie chce wjechac dla parking dla gosci jest dosc klopotliwe.....
chcialam sie spytac osoby, ktore pracuja i parkuja w JMO. Czy macie jakies specjalne karty do wjazdu na ten dolny parking, czy wystarczy pokazac badge?
Tlumaczenie sie panu ochroniarzowi (ktory zwykle gada tylko po francusku) za kazdym razem, gdy sie chce wjechac dla parking dla gosci jest dosc klopotliwe.....
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
trzeba wystąpić do Security Service w JMO (na intracommie jest nawet odpowieni formularz) o specjalną winietkę, która się przykleja na przedniej szybie auta - ale jak jesteś okazjonalnie w JMO - to poproś o wpuszczanie na parking dla "visiteurs"
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Ja w zasadzie nigdy nie mialem problemu z wjazdem na podziemny parking w JMO. Wiekszosc ochroniarzy z JMO kojarzy charakterystyczna pomaranczowa winietke OPOCE, ktora uprawnia do wjazdu na wszystkie parkingi nalezace do Komisji. W razie czego pokazanie badge-a powinno zalatwic sprawe bez dalszych dyskusji (takie przypadki tez miewalem i badge otwieral szlaban i serce pana ochroniarza). Jesli i to nie zadziala, to bedzie to jednoznacznym symptomem, ze pan ochroniarz jest nowy i niewyszkolony. W takiej sytuacji i tak nic nie poradzisz, bo oni sa bardzo zasadniczy i jesli czegos nie wiedza (obojetnie czy z powodu wlasnej ignorancji czy z powodu, ze takiego przepisu nie ma), to i tak cie nie wpuszcza. Pozostaje albo zazadac rozmowy z przelozonym, albo zwyczajnie dac sobie spokoj. Ale ja takiego przypadku jeszcze nigdy nie doswiadczylem, wiec chyba tak pesymistyczny scenariusz jest malo prawdopodobny.
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
dokładnie tak - w JMO winietka niebieska czy pomarańczowa są traktowane równorzędnie; choć w drugą stronę to, niestety nie działa (tzn. ten z Komisji co pracuje w JMO nie może parkować na parkingu OPOCE )mil.ka pisze:Czyli mowicie, ze raczej dac sobie spokoj z wyrabianiem winietki specjalnie w JMO?
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Choc to ewidentne Bezprawie i Niesprawiedliwosc, to jednak trudno nie przyznac tutaj racji prostej robotniczo-chlopskiej logice. Parking pod budynkiem przy rue Mercier jest tak maly i tak bardzo oblegany, ze jesli sie ktos do pracy spozni, to po godzinie 9.00 nawet majac winietke, badge-a, karte magnetyczna i zaswiadczenie od Pana Boga nie zaparkuje za cholere (no, chyba, ze rowerem). Trudno sie wiec dziwic, ze nie wpuszczaja, bo i nie ma po co – miejsc juz dawno jest mniej niz etatowych pracownikow, nawet mimo wynajmowania dodatkowej przestrzeni parkingowej na tak zwanym "Komersie".kajapapaja pisze:ten z Komisji co pracuje w JMO nie może parkować na parkingu OPOCE
Ponieważ temat wydaje się być ciekawy i ważny szczególnie dla "braci EPS-kiej" i podejrzewamy, że poruszone tu zagadnienia mogą w przyszłości zainteresować osoby szperające po części forum przeznaczonej na EPSO-Sprawki, zdecydowaliśmy się go wyciąć z Cafe Luxembourg i przenieść do EPSO-Sprawek. Mam nadzieję, że zarówno autorka jak i dyskutanci nie będą nas za to przeklinać do końca naszych dni?
LuxTeam
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
Jest jeszcze parking pod budynkiem przy rue Fischer, ale równiez mały przyznaję... :>MaWi pisze:Parking pod budynkiem przy rue Mercier jest tak maly i tak bardzo oblegany, ze jesli sie ktos do pracy spozni, to po godzinie 9.00 nawet majac winietke, badge-a, karte magnetyczna i zaswiadczenie od Pana Boga nie zaparkuje za cholere (no, chyba, ze rowerem). Trudno sie wiec dziwic, ze nie wpuszczaja, bo i nie ma po co – miejsc juz dawno jest mniej niz etatowych pracownikow, nawet mimo wynajmowania dodatkowej przestrzeni parkingowej na tak zwanym "Komersie".
Na pewno tłumy wizytatorów z JMO nie przyjeżdżąją co dzień do OPOCE, chodzi tylko o zasadę równości i sprawiedliwości we wpuszczaniu, bo nawet przyjeżdżając o 7.30 nie zostanie się na ten parking wpuszczonym.
Obecnie istniejąca zasada przez osoby z zewnatrz jest traktowana trochę jako zadzieranie nosa przez OPOCE....
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
To wszystko co piszesz, to jest prawda, ale jak sie patrzy na calosc od strony stalego bywalca budynku przy rue Mercier, to ta prawda wyglada zupelnie inaczej. Parking pod Fisherem jest zarezerwowany dla pracownikow Fishera. Nie jestem pewien, bo nie probowalem, ale podejrzewam, ze ktos kto ma karte magnetyczna do Merciera nie wjedzie "z automatu" do FISR, a straznik tez mu szlabanu nie podniesie, bo przeciez ma wjazd do MER. Skad te moje przypuszczenia? Bo kiedys mialem karte do w/w "Komersa" (oczywiscie zamiast karty do Merciera, bo dwoch naraz nie daja nawet szefostwu) i mimo posiadania pomaranczowej winietki na szybie, pan bramkarz w MER nie dal sie przeblagac, zeby mnie wpuscic, wlasnie argumentujac to tym, ze jesli ja wjade, to zabraknie miejsc dla tych, co maja wolny wjazd do Merciera. Nadmienie tylko, ze chodzilo mi wtedy o wjazd jedynie na chwile, zeby zapakowac prosto do windy mnostwo rzeczy w zwiazku z przeprowadzka z biura do biura. Ale coz – pan z ochrony powiedzial, ze "ma przepisy". Jak wiec widzisz, OPOCE "zadziera nosa" nawet wobec wlasnych pracownikow
Natomiast argument, ze o 7.30 tez cie nie wpuszcza, ma tez pewne "ale". To "ale" jest takie, ze jak cie juz wpuszcza (nawet o 7.30), to cie nie moga wyrzucic, nawet, gdybys miala zamiar zostawic tam samochod do wieczora. Tymczasem to co sie dzieje na parkingu dwie godziny pozniej (po 9.00) przypomina skrzyzowanie Bitwy pod Grunwaldem z Guernica – ludzie z beznadzieja wymalowana na twarzy probuja zmiescic sie gdzie popadnie, albo objechawszy kilka razy parking dookola wyjezdzaja, by zaparkowac za pieniadze na ulicy. I mowie tu o etatowych pracownikach MER, ktorzy przyjechali tu nie "zalatwic sprawe", ale odwalic swoja codzienna, 8-godzinna szychte. Tak wiec juz teraz jest po prostu "kicha". A przeciez BG i RO dopiero szykuja sie do natarcia!
PS. Szczesliwie juz za tydzien problem zniknie, bo bedzie mozna z JMO do MER i wicewersal, za darmola, czyli na bagde-a, pojechac sobie osiemnastka. Ja chetnie skorzystam. Malzonka jak sadze, tudziez
Natomiast argument, ze o 7.30 tez cie nie wpuszcza, ma tez pewne "ale". To "ale" jest takie, ze jak cie juz wpuszcza (nawet o 7.30), to cie nie moga wyrzucic, nawet, gdybys miala zamiar zostawic tam samochod do wieczora. Tymczasem to co sie dzieje na parkingu dwie godziny pozniej (po 9.00) przypomina skrzyzowanie Bitwy pod Grunwaldem z Guernica – ludzie z beznadzieja wymalowana na twarzy probuja zmiescic sie gdzie popadnie, albo objechawszy kilka razy parking dookola wyjezdzaja, by zaparkowac za pieniadze na ulicy. I mowie tu o etatowych pracownikach MER, ktorzy przyjechali tu nie "zalatwic sprawe", ale odwalic swoja codzienna, 8-godzinna szychte. Tak wiec juz teraz jest po prostu "kicha". A przeciez BG i RO dopiero szykuja sie do natarcia!
PS. Szczesliwie juz za tydzien problem zniknie, bo bedzie mozna z JMO do MER i wicewersal, za darmola, czyli na bagde-a, pojechac sobie osiemnastka. Ja chetnie skorzystam. Malzonka jak sadze, tudziez
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
i mam nadzieję, że więcej ludzi pójdzie po ten rozum do głowy.... i wyruszy do pracy busemMaWi pisze:PS. Szczesliwie juz za tydzien problem zniknie, bo bedzie mozna z JMO do MER i wicewersal, za darmola, czyli na bagde-a, pojechac sobie osiemnastka. Ja chetnie skorzystam. Malzonka jak sadze, tudziez
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu