praca w bankowości

[subarek]

witam serdecznie,

chyba słusznie zauwazylem, ze wiekszosc z forumowiczow to osoby pracujace w roznych instytucjach unijnych...czy sa rowniez osoby pracujace w sektorze finansowym w luksemburgu??

mam kilk pytan dotyczacy glownie kwestii finansowych:
1. jaka jest srednia wejsciowa stawka dla osob swiezo po studiach, ewentualnie z krotkim doswiadczeniem 9do roku)?
2. ile mozna sie spodziewac po tzw. trzynstce?
3. czy nadgodziny sa ustawowo platne, czy jest to uzaleznione od indywidualnych kontraktow?

z gory wielkie dzieki i pozdrawiam, arek

[misio]

Moze sa... <roll> kto wie... <roll>

Nie jest tak kolorowo jak sie moze wydawac. Ale po koleji:

13 - sa i ich nie ma. To zalezy od "firmy". Spodziewadz sie mozna takze po firmie. Zwykle jest to 90% wynagrodzenia, ale moze zawierac bonus np swiateczny i wtedy wyjdzie jakies 110-120%.

Stawka wejsciowa jest... minimalna pensja w Luxie. Obecnie bedzie to jakies 1850cos tam euro. Oferuja zwykle kontrakty na okreslony czas, umowa na czas nieokreslony nie jest standardem. Aby ludziom ulatwic zycie, pisza ze jest to "niby" umowa na czas nie okreslony, ale zawieta ona klauzule miedzy pracodawca a pracownikiem ze moze ona zostac rozwiazana jesli: i tu jest cala lista powodow

Jeszcze o pensji powiem. Po jakims czasie nie wiem 5 mies np wzrasta ona o jakies 300-500Euro. To zalezy. Najgorsze jest to, ze nie ma "sztywnych" zasad wysokosci pieniedzy jakie sie dostaje. Banki sa zasilane glownie przez "frontaliersow" a ci jak wiesz pochodza z krajow, gdzie srednia pensja jest duuuuzo nizsza niz ta w Luxie. Oczywiscie bank w Luxie nie moze zzaoferowac mniej niz oficjalne stawki, ale nic nie kaze mu placic wiecej niz te minimalne stawki. I tak pensje oscyluja w granicach 2000-2500 Euro. Niemiec czy Francuz i tak bedzie zadowolony, bo u siebie dostal by o prawie 1000 mniej czesto. Z tego co wiem, to banki trzymaja "sztame" i nie zwiekszaja wynagrodzen, poziom ten sam wszedzie, choc wyjatki moga sie zdarzyc. Nie musza sie starac, bo "frontaliers" i tak przyjdzie i popracuje Aha, to sa zarobki szeregowego pracownika, menedzerowie maja inne stawki

Nadgodziny. Sa platane, ale nie slyszalem zeby ludzie zostawali po godzinach. Zwykle jest tak, ze karty wejsciowe do pracy dzialaja w godzinach OD-DO, np od 7 rano do 20. Oznacza to, ze tylko w tych godzinach pracownik moze byc w pracy. Jak sam zauwazysz, ciezko jest nabic nadgodziny w tym czasie. Ludzie sa sumenni i nie zauwazylem zeby ktos kombinowal i "sprytnie" nabijal. Jak lunch sie przedluzyl o 30minut to sie grzecznie go odpracowywuje. Zreszta nie wiem o jakim banku myslisz. W niemieckim tak ci prace uloza, ze nie bedziesz mial czasu zeby pogode na internecie sprawdzic, a we francuskim to "wszystko" jest mozliwe, jak to we francji <mrgreen> Zreszta kwestie nadgodzin trzeba ustalic na poczatku rozmowy.

Najgorzej to z jezykami. Agnielski i niemiecki/francuski a czesto wloski i portugalski to... podstawa. Choc mozna trafic do dzialu gdzie bedzie TYLKO angielski, ale to rzadkosc.

Jesli chcesz sie dowiedziec wiecej o sytuacjach w firmach to wejdz na www.lesfrontaliers.lu Tam w wyszukiwarce wpisz nazwe banku pracodawcy. Wyskoczy ci cala masa komantarzy.

A o jakim banku mowisz?

[subarek]

Wielkie dzieki za przedstawione informacje!!

moj pracodawca to state street...zaoferowane mi wynagrodzenie znacznie przewyzsza minimum, o ktorym wspomniales, wiec chyba nie jest zle. ciekawi mnie rowniez jak jest z roczna waloryzacja pensji - czy standardem są roczne podwyżki rzędu 5, 10 a moze 2 procent??

co do jezykow, hmmm chyba czeka mnie szybki kurs j. francuskiego:)

jesli chodzi o nadgodziny - wspomniales, ze karty zazwyczaj dzialaja w pewnych godzinach ( na przyklad 7-20). zaczynajac o 7, powinienem skonczyc o 15.30 ewentualnie o 16 ( nie wiem jak licza przerwe) wiec do 20 jeszcze pare godzin zostaje...

no nic, czas pokaze jaka jest ta luksemburska rzeczywistosc.

ps. dzieki za ciekawy link - szkoda, ze nie ma "english version":)

[kajapapaja]

subarek, mozesz mi powiedzieć jak znalazłeś tę pracę / pracodawcę, co to za praca, co to za firma?
mój mąż właśnie szuka pracy w lux w bankowości (lub finansach ogólnie) i nie ukrywam, że żywo jestem tym tematem zainteresowana..
pisz na forum lub na priva dzięki!!

[misio]

Subarek: To wszystko zalezy od firmy i ich polityki plac. Z tego co wiem, to tylko Niemcy trzymaja "Sztame" co do zarobkow. Nie ma english version, ale poczytaj troche. Zdziwisz sie jak duzo slow z jezyka angielskiego jest we francuskim <lol>

Kajapapaja: No przeciez napisal co to za firma... <roll> A jak znalezc prace? Przedewszytskim ruszyc glowa <mrgreen> zdziwilbym sie gdyby twoj maz nie znalazl niczego na przestrzeni 6miesiecy maksymalnie. No chyba ze ma wymagania finansowe...

[mary_81]

Nie byłabym taka pewna, czy „wszystko zależy od firmy i ich polityki płac”... <palcem> Tak się składa, że znam dyrektora jednego z tutejszych włoskich banków, który nie dalej jak jakieś 3 tygodnie temu powiedział mi, że osobie po studiach (mam na myśli MGR i to BEZ żadnego doświadczenia) należy się 2364 euro z groszami na miesiąc. I nie jest to kwota wyssana przez niego z palca, lecz wynikająca z pewnej tabelki, którą widziałam na własne oczy. Opisuje ona konkretnie, kto ile powienien dostać, zależnie od poziomu wykształcenia, lat doświadczenia itd. Co więcej, osoba ta wyraźnie podkreśliła że magistrowi bez doświadczenia „nie istnieje możliwość zaoferowania ani centa mniej, ani centa więcej”. Wydaje mi się jednak, że więcej zawsze można, jak tylko firma chce

Dowodem na to, że te 2364 euro nie bierze się z księżyca jest fakt, że spotkałam się z identyczną ofertą ze strony innej firmy (która, tak na marginesie, nie ma kompletnie nic wspólnego z sektorem finansowym).

Więc to 1850 to chyba trochę przesada... Niejedna firma pewnie tyle oferuje, ale wtedy dla komisji rozpatrującej wnioski o pozwolenie jest to argument przeciwko samej firmie <cwaniak2> (kiedyś w ADEM powiedziano mi, że to jest nic innego jak tylko dowód, iż pracodawca preferuje np. Polaka, bo jest tańszy, co kończy się np. odmową pozwolenia...) .

Subarek:
Jak masz jakieś wątpliwości odnośnie tego, ile może/powinna zarabiać osoba naTwoim stanowisku (mówię teraz tylko o sektorze finansowym!), zawsze możesz sobie zadzwonić do ABBL (L’Association des banques et banquiers) i zapytać o to. Powiesz że np. idziesz na rozmowę i chciałbyś się zorientować, bo nie wiesz jaką kwotą rzucić firmie. Wystarczy, że podasz im szczegóły typu: jakie stanowisko, jakie masz wykształcenie, ewentualnie doświadczenie, jakie znasz języki (chodzi raczej o te istotne z punktu widzenia banku, czyli z pewnością nie o polski) a oni powiedzą Ci, ile mniej więcej powinieneś zarabiać. Gdzie jak gdzie, ale w bankach to tutaj chyba źle nia mają . Jakby co, to zawsze możesz się zdecydować na Włochy, tam banki mają nie tylko 13tki, ale i 14tki <lol> . Powodzenia w nauce francuskiego <okok>

[kajapapaja]

no widzisz mary - i to juz sa jakies konkrety
hmmm jeżeli osobie zaraz po studiach należy się 2364 euro (rozumiem że operujemy kwotami brutto), to ile się należy osobie z 9,10-letnim doświadczeniem?

[misio]

Czemu przesada? Na okresie probnym nie dostaniesz wiecej, no moze max 2000 i to jak bardzo cie beda potrzebowac. Widzisz, caly problem polega na tym, ze banki np niemieckie zatrudniaja w 95% niemcow, ktorzy w swoim wlasnym kraju dostali by o 1000 mniej na starcie

Po okresie probnym, ktory z reguly trwa 6 miesiecy dostaje sie wlasnie miedzy 2000 a 2500, zwykle blizej tej gornej stawki. Aha, zwroc uwage ze dyskusja dotyczy ENTRY LEVEL, czyli osoby bez doswiadczenia, ktora jest debiutantem na rynku pracy itp. Osoby z doswiadczeniem dostaja zupelnie inne stawki i warunki nawet - tu wszystko zalezy od tego jak bardzo pracodawcy zalezy na pozyskaniu tej osoby.

I na koniec, wydaje mi sie, ze nalezalo by skonczyc z tym "mitem" o doskonalych zarobkach w Luxie, bo potem takie kwiatki wyskakuja. Tabelki i zasady to moze i byly, ale x lat temu. Gdyby te zarobki naprawde byly takie swietne, to niemcy by mieszkali w Luxie a nie w niemczech. Tyczy sie to takze francuzow i belgow. A jednak wola tkwic w korkach i tracic po 2 godziny dziennie na dojazdy, po to zeby kilkdziesiat czy kilkaset euro oszczedzic.

A kto mi nie wierzy a zna francuski to niech sobie wejdzie na frontaliersow, wpisze jakakolwiek instytucje i zobaczy co ludzie maja do powiedzienia. Moze czesc z wypowiedzi nalezy skreslic, jednak wiekszosc potwierdza ten czarny scenariusz.

Ps.
PwC oferuje na starcie 2000netto. Po 5 miesiacach dostaje sie okolo 2500netto. To samo EY. Najlepiej maja sie fundusze, tam dostaje sie srednio o 1000 wiecej. I dla wyjasnienia, te niebotyczne pensje generuje kadra zarzadajaca bankow i instytucji oraz... instytucje Eu.

[anwi]

Instytucje UE przy wyliczaniu średniej krajowej chyba raczej nie są brane pod uwagę.

[MaWi]

ps. dzieki za ciekawy link - szkoda, ze nie ma "english version":)

Nie ma engliszwerszyn, ale tu: http://www.diegrenzgaenger.lu/ jest to samo po dojczlandzku, wiec jesli kolega ma awersje do zjadaczy plazow, to moze jezyk sasiadow nieco blizszy?

[mary_81]

Kaja:
Tak, miałam na myśli stawki brutto. Jako że mnie interesował tylko mój przypadek, nie pytałam wtedy o inne możliwe wyniki krzyżówek wykształcenia+doświadczenia+języków. Radzę sobie zadzwonić do ABBL i zapytać orientacyjnie.

Misio:
2364 euro to była propozycja od razu na wejściu, a nie perspektywa zarobków po 6 m-cach. No chyba że Ty mówisz o kwotach netto? Ja operuję stawkami brutto.

[misio]

Misio: 2364 euro to była propozycja od razu na wejściu, a nie perspektywa zarobków po 6 m-cach. No chyba że Ty mówisz o kwotach netto? Ja operuję stawkami brutto.

Heh, no pewnie ze mowie netto... Jak porownac twoje dane brutto z moimi netto, to wyjdzie BAAARDZO podobnie, zwlaszcza jak sie poodejmuje te ubezpieczenia, skladki na emaryture i sladke na bezrobocie. No i wszystko jasne. Wychodzi ok <mrgreen>

Ale ja podkreslam jeszcze raz. Jak ktos liczy na kokosy na starcie to moze sie przeliczyc.

[mary_81]

Zależy jak na to patrzeć. Jak sobie pomyślę, że w Polsce dostałabym pewnie z 1500 zł, to te 1800 euro to dla mnie całkiem sporo, bo nawet jak odejmę koszty życia tutaj, to i tak mi z wypłaty zostanie więcej niż w PL (tam to by pewnie nawet brakło...)

[albano1947]

Zaintrygowało mnie to co pyta Subarek a konkretnie o specyficzne sprawy które sa w tej firmie gdzie pracuje. Moim zdaniem nikt znas nie wie co i jak jest w firmie w konkretnym przypadku. Dlatego trzeba mieć cywilnej odwagi i samemu sprawdzić może w bezpośredniej dyskusji z przełożonym czy to tak jest 100 % Wszystkie tutaj nawet najmądrzejsze porady są tylko +- 20 procent dyferencji w prawdzie. Inaczej jest jednak jak ktoś jest przekonany ze jest oszukiwany. Niestety i takie opcje mogą być możliwe. Znam takie przypadki. Myślę jednak ze na to trzeba mieć troche cywilnej odwagi i się pytać w odpowiednim urzędzie kontrolnym do spraw zatrudnienia w UE. Jedno jest pewne każdy kto tutaj zaczyna prace stoi nieraz finansowo wielokrotnie wyżej jak to było w Polsce mimo ze koszty uboczne sa tez nie bagatelka. Trzeba serdecznie podziękować za odwagę niektórych którzy otwarcie o tym piszą. Bo wielu tez pisze nieprawdę.

Pozdrawiam