Polacy nie chcą polskiej sekcji w Szkole Europejskiej ?

Instytucje UE i ich budynki, pierwsze dni eurourzędnika, Szkoła Europejska...
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

byly pisze:A co do emerytury: zanim bedziesz na emeryturze, dojdziesz do stopnia AD 9, to bedzie wiecj niz masz teraz na AD 5 w sluzbie czynnej
zupelnie nie rozumiem, byly, dlaczego zakladasz, ze wszyscy sa AD ?

A tak poza tym - ciekawe, czy ci wszyscy Szwedzi/Grecy/Wlosi/Austriacy/itp...zamierzaja wrocic do swoich krajow niebawem?....skoro ich dzieci chodza do swoich narodowych sekcji jezykowych?...Ciekawe....to po co tu kupuja domy?....
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

A czy ktos ma tresc tego listu?

Zeby nie bylo, ja nie jestem przeciw sekcji polskiej.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

najlepiej zapytaj autorow....ale... <gafa> zapomnialam, ze to scisle tajne... a nalezysz do klanu?....
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

misio pisze:Poza tym to sklaniam sie ku zdaniu kajpapaji - w sumie to ma racje.
nie no misiek - zaskoczyłeś mnie ;)

bama - ja nie neguję konieczności powstania polskiej sekcji i, sama wiesz, mam dziecko w dokładnie takiej sytuacji jak opisał to byly (chociaż mloda coś przebąkuje o studiach w Polsce, to jednak młodszy - nie sądzę....) - ja bym chciała, aby nie było przymusu uczęszczania przez dzieci do polskiej sekcji. Z zazdrością tylko patrze na dzieci z rodzin "mieszanych" (językowo <mrgreen> oczywiście) bo one będą miały wybór, a moje dzieci, za karę że nie pochodzą z dwujęzycznej rodziny będą zmuszone do uczęszczania do polskiej sekcji. Wiesz, to jak u Orwella: są równi i równiejsi
A ja wole żeby były w angielskiej lub francuskiej....
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Kaja, co Ty wygadujesz?!...za kare?!...proponuje, zebys spytala dzieci/rodzicow z sekcji greckiej, szwedzkiej, finskiej, dunskiej, czy jakiej tam jeszcze zapragniesz, czy tez uwazaja, ze ich dzieci chodza do swoich sekcji jezykowych za kare?.... Toz to jakas paranoja! Sluchaj, Twoje dzieci dopiero rozpoczynaja edukacje, blyskawicznie nadrobia wszystko - poslij je do szkoly luksemburskiej, a potem na przyklad do liceum francuskiego (ponoc najwyzszy poziom tu, w Lux)...przeciez szkola europejska nie jest obowiazkowa?... nie ma mowy o zadnym przymusie....
Ostatnio zmieniony 11-12-2007, 23:16 przez bamaza42, łącznie zmieniany 1 raz.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Wg mnie to powinny sie uczyc jezyka polskiego. Reszta powinna byc w jezyku drugim czy wybranym. Czemu? Bo na polskim sie beda uczyc polskiego a na reszcie beda "szlifowac" inne jezyki.
Trian
Posty: 165
Rejestracja: 26-09-2006, 08:47
Lokalizacja: Szczecin/Luxemburg

Post autor: Trian »

Widzę, że nie wszyscy sie orientują w bieżącej sytuacji. Otóż polskie dzieci są w klasie tzw. SWALS gdzie program nauczania "języka drugiego" jest identyczny jak w innych sekcjach (identyczny bedzie również w sekcji polskiej).
Ale to tylko gwoli informacji. Nie mam zamiaru przekonywac przekonanych choć namawiam do użycia wyobraźni i nie myślenia stereotypami z naszego dzieciństwa: że na widok dyplomu jakiejkolwiek niepolskiej uczelni wszystkim oczy zbieleją, albo,że bardzo dobra znajomość angielskiego jest kluczem do kariery - za 20 lat takiej młodzieży z polskimi korzeniami będzie z milion (myślę, że w szkołach UK i Irlandi nauczą się lepiej angielskiego niż w klasie SWALS od swoich słowiańskich kolegów).
Tym niemniej jeśli ktoś chce taką decyzje podjąć za swoje dziecko - ma do tego pełne prawo. Jak wspomniała Bamaza akurat w Luksemburgu mają sporo możliwości - istnieją różne szkoły i są również inne sekcje w Szkole Europejskiej - droga wolna.
Myślę, że rodzice, którzy nie chcą kontynuacji SWALSowych eksperymentów i chcą aby dzieci uczyły się normalnym rytmem szkoły europejskiej z tradycyjnym podziałem na języki I, II, III i ew. IV też mają do tego prawo. Ja w każdym razie będę się o to upominał.

Najbardziej zbulwersował mnie sposób w jaki "zaprezentowano" stanowisko rodziców. Może jednak milczenie autorów zinterpretować jako resztki poczucia przyzwoitości ?
Trian
Posty: 165
Rejestracja: 26-09-2006, 08:47
Lokalizacja: Szczecin/Luxemburg

Post autor: Trian »

misio pisze:Wg mnie to powinny sie uczyc jezyka polskiego. Reszta powinna byc w jezyku drugim czy wybranym. Czemu? Bo na polskim sie beda uczyc polskiego a na reszcie beda "szlifowac" inne jezyki.
Muszę powiedzieć, że zanim nie miałem dziecka w klasie SWALS to też tak myslałem. Dziś jestem przekonany, że SWALS jest rozwiązaniem niemożliwym do utrzymania na dłuższa metę. O ile przez 1 rok, czy 2 są to rzeczy do nadrobienia - to niestety po 7 latach może już to być trudne. Założenie, że "dzieci w domu i tak mówią po polsku, oglądaja polska telewizję itp." jest po prostu błędne. Bardzo szybko będzie się powiększać lista tematów o których z dzieckiem po polsku nie porozmawiasz.
A najgorsze, że w zasadzie nie masz nic w zamian - poziom tego drugiego języka jest b. podobny jak dzieci z innych sekcji - ten sam program.
Awatar użytkownika
xtheo7
Posty: 929
Rejestracja: 26-09-2006, 19:48
Lokalizacja: ettelbruck / waw

Post autor: xtheo7 »

byly pisze:
W Luksemburgu nie ma o ile wiem zadnego prawdziwego uniwersytetu, wiec dziecko i tak bedzie musialo studiowac za granica
No to akurat zle wiesz.

Jest uniwersytet. Aktualnie najmlodszy z wszystkich europejskich uniwersytetow, dosc jeszcze niekompletny (brakuje sporo wydzialow), ale rozwija sie nader zwawo. Rektorem jest prof. Rolf Tarrach, wyjatkowo rzutki jegomosc i bardzo sprawny organizator.

Gdy dzis, na ogol maloletnie dzieci polskich pracownikow instytucji europejskich w Lux beda juz w wieku maturalnym, to nie sadze, ze beda konieczne zmuszone do wyjazdu na studia poza Luxb. Za dziesiec lat, oferta dydaktyczna miejscowego uniwersytetu na pewno nie bedzie ubozsza od ofert okolicznych miast +/- regionu SaarLorLux, miast porownywalnej wielkosci (Trier, Saarbrucken, Kaiserslautern, Metz, itp)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Zaraz zaraz, to cale SWALS dotyczy chyba tych dzieci, ktorych rodzice wybrali im jezyk angielski, prawda? Tak zostalo mi to "kiedys" wyjasnione.

Z tego co wiem to jezyki francuski i niemiecki nie maja tego problemu.
Beavis242
Posty: 8
Rejestracja: 24-10-2007, 22:04
Lokalizacja: stąd

Post autor: Beavis242 »

Przepraszam ale twoja wypowiedz mnie lekko mowiac zdenerwowala. Wyjechalem z Polski jak mialem 9 lat. Mieszkalem w Kanadzie 17. Moi rodzice nigdy nie pozwolili mi zapomniec skad pochodze i kim naprawde jestem. W domu z rodzicami zawsze rozmawialo sie po Polsku. Bylem zmuszony do chodzenia do Polskiej szkoly w Soboty i czytanie rozmaitych dziel Polskiej literatury. Po 15 lat pierwszy raz wrocilem do Polski. Nie rozumialem tego kraju i tych ludzi ale jednak 2 lata pozniej zostawilem wszystko i wrocilem do Polski gdzie mieszkalem przez kolejne 5 lat. Powrot do ojczyzny byl najlepszym krokiem w calym moim zyciu i mam nadzieje ze jak najszybciej sie tam ponownie znajde. Mimo to ze polowe mojego zycia spedzilem w Kanadzie to ani razu na pytanie 'Skad jestes' odpowiadzialem Kanadyjczyk. Dzieci musza miec wybor, tym wiecej tym lepiej. Jezeli dziecko nie chce wracac do ojczyzny to trudno ale NIGDY nie mozna im te dzwi zamykac bo tam zawsze zostana ich korzenie.
Mimo ze sam nie mam potomstwa, wtrace swoje trzy grosze na podstawie obserwacji licznych rodzin emigranckich w Niemczech.
Bama; ten jezyk ojczysty jest wazny dla ciebie, bo to bedzie dla ciebie jako osoby doroslej zawsze najmocniejszy, najblizszy, najbardziej emocjonalny itd. jezyk.
Ale sprobuj na to popatrzec z innego punktu widzenia, powiedzmy, osoby ktora ma dziecko w 3 klasie szkoly podstawowej. To dziecko - nawet jesli to zabrzmi dla niektorego rodzica bolesnie - bedzie za 10 lat o wiele bardziej zwiazane z Luksemburgiem niz z Polska, nawej jesli bedzie spedzac kazde wakacje w Polsce u dziadkow. W 99% takie dziecko nie bedzie chcialo ani studiowac ani mieszkac w Polsce, bo jego miejscem odniesienia bedzie inny jezyk/kraj (Luksemburg, Francja, Anglia, Niemcy). Urzednik dozywotni z reguly sam nie wroci nigdy do kraju, podtrzymywanie tej opcji to taka psychologiczna fikcja, jego dzieci beda mialy jeszcze mniejsza motywacje do powrotu do kraju rodzicow.
Czy nie lepiej wiec skorzystac z okazji i zapewnic dziecku nauke w jednym z "duzych" jezykow? Dziecko bedzie i tak mowilo po polsku w stopniu umozliwiajacym swobodna komunikacje.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Z tego co wiem to jezyki francuski i niemiecki nie maja tego problemu.
nie, nie maja, bo na ok. 120 uczniow "SWALS" w secondary, 110 jest w sekcji angielskiej...a wiec te pozostale 10 dzieci dzieli sie miedzy sekcje niemiecka i francuska, na 7 poziomach, co daje statystycznie okolo 0,5 ucznia przypadajace na klase w kazdej z tych sekcji w kazdym z rocznikow...
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

misio pisze:Zaraz zaraz, to cale SWALS dotyczy chyba tych dzieci, ktorych rodzice wybrali im jezyk angielski, prawda? Tak zostalo mi to "kiedys" wyjasnione.
SWALS - students without language section

bama - akurat co do Finów to połowa dzieci jest w szwedzkiej sekcji, mając dodatkowe zajęcia języka fińskiego

beavis - i o to chodzi, jest w Lux szkoła polska, w której zajęcia są prowadzone w weekendy i uważam to za bardzo dobrą alternatywę (albo wręcz uzupełnienie) edukacji, ale chciałabym mieć wybór jeżeli chodzi o wybór sekcji językowej w secondaire dla moich dzieci - nie lubię być uszczęśliwiana na siłę. Dlaczego mam przenosić dzieci do innych szkół? Dlaczgo szkoła europejska nie może dać mi możliwości wyboru?
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Awatar użytkownika
Biała
Posty: 190
Rejestracja: 27-10-2006, 20:27
Lokalizacja: Oetrange/Szczecin

Post autor: Biała »

Kaja - jest to szkoła dla dzieci, których rodzice uważają, że nauka w ich ojczystym języku nie jest za karę. Rodzice Ci nie chcą, żeby znajomość języka ojczystego zatrzymała się na poziomie komunikacji. Język polski ma być językiem PIERWSZYM naszych dzieci. Są teraz różne możliwości nauki języków OBCYCH. Znam ludzi mieszkających w Polsce, którzy biegle władają np. 2, 3 językami. Dali radę sie ich nauczyć bez szkoły europejskiej i nawet mieszkając w Polsce. Myślę, że nasze dzieci mają i tak ułatwione zadanie mieszkając za granicą, spotykając się w związku z tym z żywym językiem i mając część przedmiotów w szkole w języku obcym.
Stwierdzanie, iż nauka w języku polskim jest za karę, zalatuje mi kompleksami związanymi z pochodzeniem i tożsamością narodową.
Ola
marcin
Posty: 360
Rejestracja: 03-10-2006, 13:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: marcin »

to i ja sie przylacze do dyskusji, mimo, ze temat ten bedzie mnie dotyczyl za tyle lat, ze nikt juz nie bedzie pamietal goracych dyskusji o polskiej sekcji ...

Osobiscie uwazam, ze Szola Europejska oraz narodowe sekcje jezykowe sa naszym (urzedniczym) wielkim przywilejem. Fakt, ze nasze dziecko moze normalnie uczyc sie na obczyznie w ojczystym jezyku jest naprawde wielka sprawa. Malo ktorzy emigranci moga sobie pozwolic na taki luksus. Jesli chodzi o pozostale jezyki i zdolnosc dalszego studiowania w tychze jezykach, to mysle, ze niepotrzebnie sie martwimy. Przyjrzyjcie sie sobie, wielu z nas uczylo sie obcego jezyka w Polsce (najczesciej dopiero w liceum) i nie przeszkodzilo to nam studiowac czy pracowac poza granicami kraju. Co z tego ze nasza znajomosc jezykow nie jest na poziomie "native" ? Nasze dzieci sa w bardziej komfortowej sytuacji. Po maturze powinni znac conajmniej dobrze 2 obce jezyki. i nie beda mialy problemow z wyborem uczelni polskiej czy zagranicznej. Mozliwosc uczenia sie w jezyku polskim, pozwoli naszym dzieciom zachowac tozsamosc narodowa, gdzie jezyk polski bedzie dla nich dominujacy. Taka jest idea tej szkoly, taka jest idea integracji europejskiej, gdzie nie staramy sie niwelowac roznic kulturowych i jezykowach a je pielegnowac. Uwazam tez, ze to nie znajomosc jezykow a zdobyta wiedza i zdolnosci jej wykorzystania decyduja pozniej o "suckcesach" dziecka.
ODPOWIEDZ