Szukajac czegos na forum, przypadkiem trafilam na ten temat, ktory juz stary jest co prawda, ale dla epsow zawsze aktualny:) Ja taki transfer mam juz za soba, wiec postanowilam dopisac kilka zdan.
Szymbi opisal temat bardzo dobrze i dokladnie, wszystko moge potwierdzic. Na dzien dzisiejszy, czyli mniej wiecej rok pozniej, sytuacja wyglada tak, ze umowa z Polskim ZUSem nadal nie zostala jeszcze podpisana... Mam od nich oficjalne pismo, w ktorym jest napisane, ze ma to nastapic przed koncem 2007 roku (jakos w to watpie, nie niech tam...).
MaWi pisze:na co nalezy zwrocic uwage przy zalatwianiu tej sprawy, co nam moze grozic w ZUSie w PL (kolejki , dlugie terminy oczekiwan , nieznajomosc przepisow UE w tym zakresie etc...?
Temat w ZUSie jest znany, bo to wlasnie od nich dostalam oficjalne pismo, ze dopoki nie zostanie podpisana odpowiednia umowa, to moj wniosek bedzie lezal gdzies w ostatniej szufladce.
Przy zalatwianiu tej sprawy, ja nie zwracalam uwagi na nic, po prostu na unijnym formularzu o transfer wypelnilam w odpowiednim miejscu odzial ZUSu, do ktorego wplywaly moje skladki i juz.
MaWi pisze:czy w kazdym przypadku OPLACA sie cos takiego robic? Czy sa jakies sytuacje, w ktorych lepiej poniechac sprawy i za te pare/nascie/dziesiat lat odbierac kawaleczek z PL i kawaleczek z UE?
A to juz kazdy musi przeliczyc sobie sam...
I zeby bylo jasno to podam wymyslone przyklady jak to sobie najlepiej wyobrazic.
Przyklad nr1:
MaWi pracuje w Polsce 10 lat i co miesiac placi ZUSowi skladki emerytalne w wysokosci 200 zl. Czyli w ciagu calego stazu pracy w Polsce wplynelo na jego konto w ZUSie 24 000 zl., co rowna sie +/- 6 000 Euro.
Biorac te 6 000 euro z Polski i dzielac je przez 200 euro (czyli skladki jakie placi teraz pracujac w Unii) wychodzi 30. Czyli 10 lat pracy w Pl daje 30 miesiecy
(czyli 2.5 roku) pracy w Uni.
Przyklad nr2:
MaWi pracuje w Polsce 10 lat i co miesiac placi ZUSowi skladki emerytalne w wysokosci 1000 zl. Czyli w ciagu calego stazu pracy w Polsce wplynelo na jego konto w ZUSie 120 000 zl., co rowna sie +/- 30 000 Euro.
Teraz mawi pracuje w Uni i sklada wniosek o transfer tuz po uplywie okresu probnego kiedy to jego skladki sa najnizsze i wynosza 200 euro miesiecznie.
Biorac te 30 000 euro z Polski i dzielac je przez 200 euro wychodzi 150. Czyli 10 lat pracy w Pl daje 150 miesiecy (12.5 roku) pracy w Luni.
Jako, ze Mawi przepracowal faktycznie w Polsce tylko 10 lat, to rowniez tylko tyle moze otrzymac w Unii. Jesli zdecyduje sie na transfer praw emerytalnych to dostanie te 10 lat doswiadczenia, a reszte ktora wplacil ZUSowi zostanie mu wyplacona w gotowce.
Czy to sie oplaca czy nie? To juz kazdy musi sam sobie odpowiedziec.
Jedno jest jasne: zanim dojdzie do jakiegokolwiek transferu, to dostajemy wszystko czarno na bialym na papierze. Nalezy to sobie dobrze obejrzec, przemyslec i przeliczyc kilka razy. Jesli propozycja nam odpowiada to ja podpisujemy i odsylamy (mamy na to 2 miesiace czasu), a jak nie, to wywalam wszystko do kosza i do transferu nie dochodzi.
P.S. dla Ciebie MaWi, temat jest juz zapewne nieaktuany, ale stwierdzila, ze dodam mimo wszystko swoje 3 grosze dla mlodego pokolenia epsow:))