Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Szukam malego kotka. Prosze o kontakt jesli ktos ma na zbyciu lub bedzie mial wkrotce male koteczki.

Ja sam mam kota w domu i dodatkowo dozywiam koty ktore do nas pod drzwi domu czesto witaja..U nas w okolicy jest masa kotow.. Dlatego dobrze by bylo sie zastanowic czy sa mozliwosci wlasciwego trzymania.

Jezeli chodzi o Koty to moze dobrze sie dowiedziec w jednym z oficialnych spolecznych osrodkow dla ochrony zwierzat. Sa tez mozliwosci otrzymania tam informacji do opieki miedzyinnymi i nad kotami.

Ten link moze ulatwic Wam kontakt

http://www.alpa.lu/cms/

Dzieki za pomoc. Sprawdze to.

Halo

Cisze sie ze moglem troche pomoc ... Bylem swiadkiem w Luxemburgiu znecania sie nad tymi tak biednymi i milymi zwierzatkami . Nasza Bmaza ma tez w rodzinie zadomowionego kota . Jak wyjezdza ma troche klopotu z jego umieszczeniem w odpowiednim zastepczym miejscu .... mieszka w miescie. napewno moze tez wiecej powiedziec na temat obchodzenia sie z tym gatunkiem zwierzat

Pozdrawiam milo

albano1947 pisze:Nasza Bmaza ma tez w rodzinie zsdomowionego kota . Jak wyjezdza ma troche klopotu z jego umieszczeniem w odpowiednim zastepczym miejscu .... mieszka w miescie. napewno moze tez wiecej powiedziec na temat obchodzenia sie z tym gatunkiem zwierzat

No mam "kotka", owszem, jak widac na zalaczonym obrazku <mrgreen> ... Co do problemow z umieszczeniem w zastepczym miejscu na czas wyjazdu, to jedynie koszt....place 9 eur (zima 11 eur) za dobe kociego hotelu.... ... ale coz zrobic - moj kot nie cierpi jezdzic samochodem, nie cierpi tez zamkniecia w budce do transportu...

mysle, ze moje koty po prostu nie znioslyby kociego hotelu... i jest z tym powazny problem, bo nie mam zielonego pojecia jak na przyklad pojechac do PL na swieta. Moze ktos ze znajomych sie zlituje.. Widzialam jakies ogloszenia, ze sa osoby ktore oferuja 'dog / cat sitting' - czy ktos mial doswiadczenie z takimi firmami?

jak nie uwazalas jak robilas to teraz rob jak uwazasz...
przed wzieciem obowiazku trzymania zwierzaka, trzeba sie dobrze zastanowic. co z wakacjami, z wyprowadzaniem itp. jak mieszka sie w miescie, to jeszcze trzeba wziac pod uwage sprzatanie po piesku na chodniku itd...

no wlasnie robie jak uwazam - staram sie znalezc najlepsze rozwiazanie sytuacji. Dlatego pytam sie:
czy ktos ma doswiadczenie z uslugami animal-sitting tu w Luxie?

Halo

napewno kolezanka Bamaza jak juz wspominala korzysta w Luksemburgu z takich uslug.

Napewno wieczorkiem sie odezwie i da odpowiedni Tips .. Obecni jest w Polsce dlatego nie reaguje odrazu na Twoje zapytanie.

Pozdr.

Aleksandro12b, nie przejmuj się, tak, jak słusznie zauważył kol.albano1947, bamaza odezwie się, jeśli nie dzisiaj wieczorem, to wierzymy, że jutro ... albo po powrocie.

koleżanko Bamazo, prosimy Cię, napisz coś, już wiemy, że jesteś w Polsce, zareaguj!

jak poczytacie wyżej, to bamaza juz się uaktywniła i wyraziła swoje zdanie....

a skoro nic nie mówi o animal-sittingu, to może nie ma doświadczenia / zdania na ten temat...

eee tam, daleko mi do denerwowania sie, ale z pewnoscia im blizej swiat tym bardziej bedzie roslo napiecie
Narazie mamy jeszcze teoretycznie lato, i kotki wyleguja sie w ogrodku, no chyba ze pada to wtedy wracaja do lozka

Mam nadzieje, ze jakies dobre rozwiazanie sie znajdzie...

aleksandra, powiem ci jak to mój znajowmy załatwia (ma 2 koty, choć dzikie są strasznie, ale z domu nie wychodzą): jakis miesiąc przed wyjazdem robi rozeznanie wśród znajomych i sąsiadów, kto jest na miejscu i mógłby co drugi dzień zaglądnąć do domu - szczęśliwy wybraniec dostaje klucze <mrgreen>
głównie jest to na zasadzie wzajemności...

moze zgram sie jakos z Toim znajomym... <lol>

aleksandra12b pisze:mysle, ze moje koty po prostu nie znioslyby kociego hotelu

Jak kaja wczesniej zauwazyla - juz wczesniej odpowiedzialam na "kociego" posta...a teraz musze powiedziec, ze zupelnie nie rozumiem powyzszego stwierdzenia kolezanki....ja sie mojego kota nie pytam, czy mu sie podoba w kocim pensjonacie czy nie... zachwycony chyba nie jest, ale jakby mu dac wybor - albo wczasy w hotelu z innymi kotkami, albo 2x po 13-15 godzin w podrozy samochodem (czego nie cierpi), mysle, ze wybralby jednak to pierwsze... Zreszta tam, gdzie "wypoczywa" moj kotek - sa 2 opcje - albo wspolne pomieszczenie (czesciowo na powietrzu) z innymi kotkami, albo indywidualne boksy w budynku. Moj kotek jest z innymi kotami i jest to dla niego jedyny kontakt z pobratymcami, bo pomiedzy naszymi wyjazdami i jego pobytami w kocim pensjonacie, jest typowo domowo-kanapowym mruczkiem...