Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Witam!
Mam następujace trzy pytania:
1. W Batiself widzialam specjalne gąbki w rulonach do ocieplania mieszkania od środka. Nakleja się je na ścianę jak tapetę, następnie na to specjalną tapetę ścianopodobną i na koniec się maluje. Taka gąbka miała na oko z 1-2 cm grubości. Czy ktoś z Forumowiczów wie może czy takie ocieplenie działa? Mam jeden pokój narożny i myślałam, by tam ocieplić w ten sposób 2 ściany, a nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto.
2. czy takie ocieplanie jest trudne? czy średnioutalentowana osoba bez doświadczenia jest to w stanie zrobić sama (lub z pomocą drugiej osoby bez doświadczenia)?
3. Ile kosztowałoby mnie zrobienie tego przez fachowca? (2 ściany w sumie jakies 7-8 metrów długości, w tym duże okno. Samo położenie gąbki i tapety, pomalować mogę sama)

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Pozdrawiam

witam,generalnie nie robi sie ocieplen od srodka.Ocieplenie od srodka przesuwa punkt skraplania pary wodnej do srodka co czesto skutkuje wilgotnymi scianami, a to jest bardzo dobre srodowisko dla grzybow(plesni).Nie jest zdrowe dla ludzi i budynkow.Przy ociepleniu od zewnatrz punkt skraplania pary wodnej przesuwa sie na zewnatrz sciany co nie daje tych nieporzadanych skutkow ,co wiecej uzyskujesz efekt taki jak chcesz -zmniejszenie strat ciplno-energetycznych.
To co widzialas, to pewnie gabka do cieplen wewnetrznych skrzynek zaluzyjnych.I to wtedy zmniejsza emisje energi cieplnej na zewnatrz i penetracje "zimna" do srodka.
Nie polecam sposobu o jakim pisalas.Wg mnie to to wyrzucone pieniadze i strata czasu.Pomysl o izolacji zewnwtrznej.Styropian 50mm juz daje widoczne(mniejsze rachunki za co)i odczuwalne (cieplo) efekty,in grubszy tym lepszy.
pozdrawiam

Dziekuje za porady. Niestety dom nie jest moj, jestem tylko najemca jednego z mieszkan i mialam nadzieje, ze prostym sposobem ocieple jeden pokoj (w pozostalych problem nieizolowanych scian nie jest tak wyczuwalny). Bo raczej nie przekonam wlasciciela budynku do gruntownego remontu...
W kazdym razie dzieki!

to co napisal mlody, to niestety prawda. Instalujac tego typu pseudo-izolacje mozesz sobie zafundowac grzyba. Jesli sciana nie jest wystarczajaca przegroda termiczna, to w zimie moze dochodzic do skraplania pomiedzy sciana a ta pseudo-izolacja. Z kolei szczelnosc, brak przewiewu stworzy wspaniale warunki do rozwoju grzybka.
Od wewnatrz izoluja jeszcze chyba tylko francuzi, ale i oni od tego odchodza. Za duzo problemow z mostkami termicznymi, a w efekcie: czarny grzybek.
Nastepna sprawa - nie ma cudow - co to za izolacja, ktora ma 2 cm grubosci - jaki ma wspolczynnik przepuszczalnosci cieplnej (lambda)?
Prawda jest taka, ze jest to naciaganie ludzi na wydatki. Ktos kiedys powinien ich podac do sadu za proponowanie takich rozwiazan.

tak to co napisal jespere potwierdzam.Jeszcze chyba tylko francuzi stosuja wewnetrzne izolacje ,ale jest to wynik nieplacenia jakiejs taxywynikajacej z posiadania domu.Z tego co wiem ,to domy ktore nie maja wykonczonej fasady nie sa uznawane za wykonczone i dlatego nie musza placic tej taxy..A domy bez fasady i ocieplenia nie sa przyjazne i dlatego robia wewnetrzne izolacje.Jest to zludny sposob na "oczednosci-Taxa" .

Ta historie z nieskonczona fasada, to slyszalem akurat o Grecji.

A we Francji calkiem powaznie i z premedytacja stosowano takie rozwiazania - im bardziej na poludnie, tym chetniej. Bo jesli na zewnatrz nigdy nie ma mrozu, to wlasciwie problemu nie ma.
Podobnie rzecz ma sie z rurami kanalizacji prowadzonymi na zewnatrz, po fasadzie.