Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Szukam miejsca i chętnego na grę w tenisa stołowego. Mam rakietkę made in China i uchwyt klasyczny. Grałem kilka lat kilka ładnych lat temu. Jakiś turniej, znajomi, wczasy, kolonie i klub BKS Wanda :>
Piszcie! Chętnie się spotkam.

Ja w sumie chetnie bym pograł, ale tez nie mam pojecie gdzie tu mozna pograc. Historie mialem podobna gralem w klubie kilka lat temu zakonczyłem przed liceum.

Pozdrawiam

Ja swoją "zawodniczą" karierę zakończyłem w podstawówce, ale z przyjemnością bym pograł. Niestety nie mam najmniejszego pojęcia, gdzie tu można pograć.

Wg sklepu sportowego mozna grac bez zapisow wszedzie gdzie sa kluby tenisa stolowego. Jest tego kilka. Postaram sie cos wygrzebac i odezwe sie na forum.

OK - rozmawiałem z sekretariatem Luxowego Stowarzyszenia Tenisa Stołowego. Odesłali mnie do p. Holza z mojej wioski. Mam przyjsc dzisiaj o 19 i pokazac co potrafi rodak Andrzeja Grubby i Leszka Kucharskiego. Myślę, że wiele nie pokażę
Sa dwie mozliwosci:
a/ gra rekreacyjna na bliżej mi jeszcze nie znanych warunkach
b/ czlonkostwo w klubie za 35E/rok obejmujace ubezpieczenie i możliwość brania udziału w grach rankingowych
Treningi sa organizowane 2 x w tygodniu. Obadam co i jak i się odezwę.

PS Boję się smyków lat 8-10, którzy mnie ośmieszą i będą się pytać co ten gruby monsieur tu robi <beczy>

exxtreme pisze:PS Boję się smyków lat 8-10, którzy mnie ośmieszą i będą się pytać co ten gruby monsieur tu robi <beczy>

Ja miałem te obawy czasmi przy kompie... wzywają mnie w PL znajomi do kompa bo się popsuł - ja tu z z kilkoma CD... a leszczyk przynosi mi skrzynkę i po 5 minutach od stwierdzenia że trza konsolę odzyzkiwania odpalić - to pyta się z jakim service packiem chce i czy polski czy angielski windows....

czlonkostwo w klubie za 35E/rok obejmujace ubezpieczenie

Ubezpieczenie... przeciwko psychologicznej traumie jak dzieciaki sie beda smialy? Chyba nie od wstrzasnienia mozgu po uderzeniu pilka w glowe...

Ja bym raz na czas pogral, ale chyba sie nie licze do waszego poziomu... moze z lestatem...

Byłem, widziałem, przegrałem.

Bylem wczoraj na treningu klubu tenisa stołowego im. Św. Huberta w Bridel. Dla sprawdzenia moich świetlicowo-klubowych umiejętności postawiono mi naprzewciw 16letniego Kevina, który od 11lat gra w pingla. Na podstawie naszej krótkiej wymiany zostałem zaklasyfikowany do grupy II z dwóch istniejących. Siedem stołów, zajęcia prowadzone przez Claude'a. Rozgrzewka, rozgrywanie różnych wariantów etc. Na koniec mecze po dwa sety ze zmieniającymi się rywalami. Treningi są 2 razy w tygodniu wieczorami od 19.

Sprzęt
Pelne pro. Stoly Joola lub Donic. Szatnie, natryski. Sciany hali wylożone wykładziną, stąd dobra akustyka i zmniejszone kontuzje wynikające z ew. zderzenia. Koszt członkostwa to 35Euro za sezon.
Zasady
Obecny sezon niestety konczy sie 28marca, ale od przyszlego sezonu chce dostac licencje i grac tu w lidze. Liga jest nieograniczona wiekowo, wiec mozesz trafic na 8 letniego smyka i na 70 letniego pingpongiste. Sa 4 grupy (A, B, C, D), zdobywasz punkty jak grasz wyzej rozstawionego i tracisz jak przegrasz etc. Super sprawa. Grupa pocżatkowa to tzw. D40. Po zdobyciu 12 punktów awansujesz do grupy D35. Kazdy wygrany mecz z kolega z grupy D40 to 0.5 punktu. Jak ograsz kogoś z C to +1pkt. W grupie D nie traci sie punktow poprzez przegrana. W grupie C juz nie jest tak komfortowo:) Najwyzej sklasyfikowany zawodnik z Bridel jest w grupie B. Widziałem w grze kogoś kto jest bardzo blisko niego w rankingu i przypominało to oglądanie Matrixa w przyspieszonym tempie. Myślę, że gość spokojnie mógłby swoją rakietką oklepać agenta Smitha, a ten nawet by nie zauważył:)
Moja "gra"
Gralem 4 mecze w grupie II, bo w grupie I sa juz wymiatacze trenujący w drugiej części hali. Trzy smyki po 11-13 lat mi nastukały (średnio do 8 w setach do 11), ale jednego smyka ogralem. Smyki trenują od 2-3 lat min. 2 razy w tygodniu po 2 godziny i dodatkowo mają gry rankingowe w soboty i niedziele, no to chyba nie dziadowałem.
Zobowiązanie
W ciągu miesiąca wejdę w stary rytm i bede smyki ogrywał <bije> Howgh.

Digi, faktycznie to nie nasz poziom. Ja raczej poszukam miejsca/sposobu na okazyjne "popykanie". Aż takim entuzjastą nie jestem, żeby 2 razy po 2 godziny.
Exxtreme, życzę powodzenia i wytrwałości w treningach i czekamy na pierwszego polskiego mistrzea Lux w tenisie stołowym.

Ok to Lestat, jestesmy umowieni. Prosze do nastepnego weekendu kupic dom, stol, itd. Ja przyniose pileczki i piwko.