Wczoraj we wczesnych godzinach porannych na linii kolejowej w okolicach Esch-Belval miało miejsce mrożące krew w żyłach zdarzenie. Otóż maszynista przejżdżającego tamtędy pociągu zauważył leżące na torach ciało i fakt ten zgłosił natychmiast do zawiadowcy stacji. Wstrzymano całkowicie ruch kolejowy w okolicy i zarządzono poszukiwania. Po około pół godziny znaleziono obywatela w „stanie wskazującym” (co potwierdziły późniejsze badania), spokojnie spacerującego po torach. Zapytany o cel wycieczki, niedoszły pasażer opowiedział, że czekał sobie na pociąg na peronie, kiedy ten nadjechawszy znienacka z kierunku przeciwnego, oślepił go, w wyniku czego mężczyzna stracił równowagę i upadł na tory. Nim podniósł się z tej pułapki, trzy inne pociągi zdążyły przejechać nad jego głową, nie robiąc mu przy tym większej krzywdy, jeśli nie liczyć zadrapań i skaleczeń na twarzy.
Przedwczoraj pewien człowiek wyszedł bez szwanku z przepołowionego i zmiażdżonego samochodu, dzisiaj inny, poturbowany przez trzy pociągi, wychodzi z tego cało – cuda-niewidy, cuda, panie-dziejku!
Wiadomość za www.station.lu
O człowieku, co się pociągów nie imał
O człowieku, co się pociągów nie imał
- Załączniki
-
- Fahrbahn.jpg (63.75 KiB) Przejrzano 633 razy
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja