Mozela jest rzeką spławną. Więcej – jest bardzo popularnym szlakiem wodnym i to zarówno turystycznym, jak i handlowym. Nic więc dziwnego, że mogą się tu zdarzać przypadki, o których zazwyczaj nie słyszy się w głębi lądu.
Wczoraj w jednej ze śluz na Mozeli utknęła belgijska barka. Niewprawnie manewrujący szyper spowodował jej uszkodzenie i ze zbiorników łodzi wylało się kilkaset litrów oleju napędowego, które utworzyło wielką tłustą plamę o szerokości 20 m i długości ponad 300 m. Wstrzymano ruch na rzece, co spowodowało powstanie kilkugodzinnego korka po obu stronach śluzy, złożonego z kilkunastu statków i barek. Jak więc się okazuje, wczoraj łatwiej było się poruszać nie tylko na piechotę, ale i wpław!
Wiadomość za www.rtl.lu
Prawie jak... awaria tankowca w szklance wody
Prawie jak... awaria tankowca w szklance wody
- Załączniki
-
- Schleuse.jpg (4.72 KiB) Przejrzano 700 razy
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja