Niezywkłą pomysłowością w próbie uniknięcia odpowiedzialności karnej wykazał się jeden z mieszkańców Wielkiego Księstwa, który w sobotni wieczór wybrał się na koncert rockowy do miejscowości Buschdorf (okolice Attert). Po zakończeniu koncertu obywatel ów, wraz ze swoim kolegą, wsiedli do samochodu i nim opuścili gościnne zakątki Buschdorfu, udało im się skasować trzy zaparkowane na ulicach wioski samochody. Chcąc uniknąć konsekwencji, kierowca wpadł na genialny pomysł, prosząc swego przyjaciela, by ten zadzwonił na policję ze zgłoszeniem kradzieży pojazdu przez nieznanych sprawców, którzy z całą pewnością wyciągnęli właścicielowi niepostrzeżenie kluczyki od samochodu, podczas kiedy ten kontemplował sztukę muzyczną XXI wieku. Złodzieje, jak to złodzieje, ukradli, narozrabiali po czym oddalili się w nieznanym kierunku. Taka miała być przynajmniej wersja dla prasy
Wszystko wydawało się być genialnie sprokurowane – można by powiedzieć – Agata Christie by się nie powstydziła. Rzecz w tym, że panowie policjanci, przyjechawszy na miejsce zdarzenia, wykazali się komplenym brakiem wyobraźni, a może nawet i poczucia humoru. Co gorsza, szczwany plan wziął w łeb, kiedy tylko policjanci zabrali się do tzw. rutynowych czynności, bowiem we krwi kierowcy wykryto sporą dawkę alkoholu, a dalsze badania wykazały, że był on także pod wpływem marihuany.
wiadomość za www.wort.lu