Od najbliższego poniedziałku (18 grudnia) wchodzą nowe przepisy dotyczące luksemburskich dowodów rejestracyjnych (tzw.
carte grise). I nie chodzi bynajmniej o to, że wreszcie Wielkie Księstwo dogoni Europę (czyt. Polskę

) w najnowszych technologicznie trendach, zamieniając kartoniki na plastiki. Wręcz przeciwnie – „makulatury” będzie teraz dwa razy więcej

. Do dotychczasowego „szarego papiura” nowo rejestrowany samochód otrzymywać będzie tzw. część drugą w postaci „żółtej książeczki”. Przy czym zasada posługiwania się tymi dokumentami będzie taka, że część szara zachowuje swoje dotychczasowe zastosowanie (czyli należy ją nosić przy sobie i okazywać podczas kontroli policyjnej), natomiast część żółtą trzymać należy w domu, bo przyda się nam ona jedynie w przypadku sprzedaży samochodu lub jego wyrejestrowania, względnie przerejestrowania na numery zagraniczne. W takim przypadku książeczkę żółtą należy udostępnić stosownemu organowi, który odeśle ją do SNCT, dając przez to dowód, iż posiadaczami rzeczonego pojazdu właśnie być przestaliśmy. Z tego co nam wiadomo, podobny system istnieje już od jakiegoś czasu we Włoszech, powodując głównie zamieszanie i problemy w przypadku kupna/sprzedaży samochodów sprowadzanych z Włoch na terenie innych państw UE. Właściciele pojazdów zarejestrowanych przed 18 grudnia 2006 r. nie muszą się starać osobno o uzyskanie żółtego dodatku, przynajmniej do końca roku 2010. Co nastąpi później? O tym ustawodawca milczy...
Z innych ciekawych przepisów wspomnieć warto, iż Luksemburg wprowadza obowiązek rejestrowania pojazdów silnikowych o „bardzo małej mocy”, do tej pory od takiego obowiązku zwolnionych. Chodzi tu przykładowo o rowery zaopatrzone w silniczki, małe elektryczne skutery i inne tego typu wynalazki, których prędkość uzyskiwana dzięki napędowi nie przekracza 6 km/h (to już chyba na piechotę szybciej?

). Pojazdy takie nie będą musiały dzierżyć tablic rejestracyjnych, ale ich właściciele winni się zgłosić do SNCT, by otrzymać odpowiednią „Vignette de conformite”.
informacja za www.wort.lu oraz ze źródeł własnych