A teraz coś z naszego, polskiego podwórka (czy raczej drogi). Oddany z wielką pompą nowy, 103 km odcinek autostrady A2 pomiędzy Strykowem a Koninem, będzie wolny od opłat jeszcze przynajmniej przez 3 lata. Dlaczego? Oczywiście zaważyły kwestie formalne. Opłaty mają być pobierane na tym odcinku przez państwo, a nie jak to ma miejsce na odcinku w stronę Poznania, przez firmę prywatną. Jednocześnie system opłat będzie mógł być wprowadzony dopiero po zbudowaniu całej infrastruktury, a więc stacji benzynowych, parkingów, moteli, restauracji, a przede wszystkim terminali gdzie opłaty będą pobierane. Państwo, w tym przypadku na szczęście dla obywateli, wykazuje się jednak daleko idącą opieszałością. Na powyższe inwestycje nie tylko nie reozstrzygnięto jeszcze przetargów, ale (a może właśnie przede wszystkim) nie ma na nie w państwowej kasie funduszy. Dość powiedzieć, że wstępny kosztorys przystosowania odcinka do standardu autostrady płatnej wyliczono na 200 mln zł, podczas gdy w budżecie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na ten cel planuje się przeznaczyć w roku 2007 niewiele ponad 10% wymienionej sumy.
Czy wypada się nam z tego powodu cieszyć?
wiadomość za www.gazeta.pl