Czyżby Fidel Alejandro Castro Ruz miał coś więcej wspólnego z Leninem niż szerzenie komunizmu? Wydaje się, że chęć „pozostania wiecznie żywym” jest u niego nawet silniejsza...
Na całym świecie ludzie zastanawiają się: czy Castro żyje???
31 lipca zawiadomił rodaków w dramatycznym komunikacie, że musiał się poddać operacji, przeniósł imprezy przygotowywane na 80. rocznicę jego urodzin z 13 sierpnia na 2 grudnia. W tym dniu minie pół wieku od przybicia do wybrzeży Kuby jachtu " Granma" z braćmi Castro i Che Guevarą na pokładzie.
Od 1959 roku Fidel Castro rządzi Kubą– najpierw jako premier, później prezydent.
Dla jednych jest ucieleśnieniem lepszego życia, pogromcą rządu Fulgencia Batisty i ojcem Kubańczyków. Za obecne trudności gospodarcze winią sankcje ze strony USA oraz utratę pomocy ze strony państw byłego bloku wschodniego.
Inni narażając życie uciekali przed reżimem, który stworzył. Najczęściej szukali wolności w USA. Czy ją znaleźli? Czy może tęsknili za krajem, który z daleka nie był już taki straszny?
Od chwili choroby, Fidela zastępuje jego brat Raul Castro. Niestety nie posiada on tej charyzmy, jest marnym mówcą, pokazuje się publicznie tylko, gdy nie ma innego wyjścia.
Przez wiele lat żył w cieniu brata i widać, że długo sam nie wytrwa na tym stanowisku. Za jego plecami już się tworzą polityczne grupy gotowe do przejęcia władzy. Wszyscy czekają tylko na komunikat: „Fidel Castro zmarł”.
W tej chwili na plotki o swojej śmierci, El Comandante pokazuje się zaczytany w najświeższym numerze gazety „Granma”. Wprawdzie coraz słabszy, wychudzony, ale ciągle żywy. Czy pojawi się osobiście 2 grudnia?
Informacja: poszukiwania własne, zdjęcie Wikipedia
El Comandante wiecznie żywy?
El Comandante wiecznie żywy?
- Załączniki
-
- Fidel_Castro5_cropped.jpg (8.09 KiB) Przejrzano 924 razy
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja