Katastrofa górnicza w Halembie. Nadzieja umiera ostatnia...

[Redakcja]

Pisanie czegokolwiek na ten temat nie przychodzi z łatwością. Nie będziemy Was zarzucać faktami, bo z pewnością wiecie o tym wszystko, co już jest wiadomo, a na każdą dobrą nowinę czekacie, wstrzymując oddech.

Wczoraj około godziny 16.30 w KWK „Halemba” w Rudzie Śląskiej nastąpił wybuch metanu, w wyniku czego grupa 23 górników zajmujących się demontażem sprzętu na nieczynnym już wyrobisku na poziomie 1030 m została zasypana. Do tej pory wydobyto ciała 6 z nich. Są przesłanki wskazujące, że jeszcze przynajmniej dwóch nie przeżyło katastrofy. Losy pozostałych piętnastu nie są znane i choć szanse na ich uratowanie maleją z każdą godziną, to jednak ratownicy podejmują desperacko akcję poszukiwawczą w zawalonym korytarzu. Niestety, wszelkie działania odbywają się w niezwykle trudnych warunkach, gdyż stężenie metanu w powietrzu nadal rośnie, zwiększając zagrożenie kolejnym wybuchem i mimo podjętych działań, polegających na wypompowywaniu metanu z rejonu katastrofy i wpompowywaniu tam powietrza, akcja ratunkowa już kilka razy była przerywana. Także obecnie wszyscy czekają na jej wznowienie, głęboko wierząc, że można jeszcze uratować znajdujących się pod ziemią ludzi. Wszak nadzieja umiera ostatnia...

My też dołączamy się do czuwających, będąc pewni, że wyrażamy tym samym nadzieje i myśli wszystkich czytających nas Polaków za granicą. Rodzinom ofiar chcielibyśmy złożyć wyrazy głębokiego współczucia, a tym, którzy czekają na zaginionych bliskich, życzyć gorąco, by ich wiara uczyniła cud.