Strona 1 z 1

Co robią Kacper z Melchiorem i Baltazarem w Luksemburgu?

: 06-01-2009, 12:34
autor: Redakcja
Otóż przede wszystkim dzielą się z innymi specjalnie upieczonym ciastem. W Luksemburgu (podobnie jak w Niemczech, Szwajcarii oraz Francji i Hiszpanii) żywa jest jeszcze tradycja przygotowywania na dzień 6 stycznia specjału o nazwie Dreikönigskuchen (fr. Galette des Rois, hiszp. Roscón de Reyes). Wypiek ten nie tylko różni się kształtem i smakiem od zwykłej drożdżówki, ale także ma w sobie... coś. To coś, to w zależności od tradycji, zapieczony wewnątrz ciasta cukierek, migdał, figurka ceramiczna lub moneta. Osoba, której przy podziale ciasta Trzech Króli przypadnie kawałek zawierający zapieczony przedmiot zyska przywilej bycia "królem rodziny" w tym dniu. Są też różne warianty tej tradycji. Np. w hiszpanskim Roscón de Reyes odnaleźć można zarówno cukierka, jak i figurkę. Przy czym o ile figurka sprzyja szczęściarzom, o tyle cukierek... wyznacza fundatora epifanicznego przysmaku.

Dodamy jeszcze od siebie o nowej tradycji związanej ze świętem Trzech Króli. Otóż, choć jego data niezmiennie wyznaczona jest na 6 stycznia, Kościół katolicki od dwóch lat świętuje Objawienie Pańskie w pierwszą niedzielę po Nowym Roku. Wynika to z faktu, iż w większości krajów 6 stycznia nie jest urzędowo przyjętym dniem wolnym od pracy, toteż pragmatyzm i w tym przypadku okazał się silniejszy od tradycji. Dlatego też w dniu dzisiejszym nie obchodzi się w sposób szczególny Trzech Króli ani w kościołach luksemburskich ani w kościele polskim w Luksemburgu. Msze z tej okazji odbyły się 4 stycznia, a więc w ubiegłą niedzielę.

I jeszcze jedna ciekawostka. Tradycyjnie razem z Trzema Królami odchodzą z naszych domów choinki. W niektórych luksemburskich gminach tego dnia jeżdżą nawet specjalne służby zbierające niepotrzebne już drzewka sprzed posesji. Jeśli u Was nikt nie przyszedł po choinkę, zawsze możecie odwieźć ją do centrum recyclingu przy rte d'Arlon w Luksemburgu.

Udało nam się także dowiedzieć, co dzieje się z częścią choinkowego odpadu. Otóż drzewka bożonarodzeniowe składowane są do wiosny, po czym... palone na stosie, oczywiście podczas tradycyjnego Buergbrennen

wiadomość za wikipedia.de oraz ze źródeł własnych

: 06-01-2009, 15:12
autor: bamaza42
wyrzucac z domu choinke JUZ 6 stycznia!!! to sa barbarzyncy!!! Nie to co nasza rodzima tradycja - do Matki Bozej Gromnicznej (2. luty?.... <oops> ) :D
Ale to jest, jak mi powiedziala moja luksemburska kolezanka, przyczyna, dlaczego oni stawiaja/ubieraja choinki w domu juz w polowie grudnia (a niektorzy i wczesniej) - zeby sie nia nacieszyc...bo na 2 tygodnie, to sie przeciez nie oplaca, nie?...

: 06-01-2009, 15:25
autor: wilqs72
bamaza42 pisze:Ale to jest, jak mi powiedziala moja luksemburska kolezanka, przyczyna, dlaczego oni stawiaja/ubieraja choinki w domu juz w polowie grudnia (a niektorzy i wczesniej) - zeby sie nia nacieszyc...bo na 2 tygodnie, to sie przeciez nie oplaca, nie?...
Mój luksemburski informator twierdzi, że ubierają na mikołaja, czyli 6 grudnia, więc stoi miesiąc.

Re: Co robią Kacper z Melchiorem i Baltazarem w Luksemburgu?

: 06-01-2009, 20:25
autor: MichalSos
Redakcja pisze: Udało nam się także dowiedzieć, co dzieje się z częścią choinkowego odpadu. Otóż drzewka bożonarodzeniowe składowane są do wiosny, po czym... palone na stosie...
W Berlinie odbieranie choinek zaraz po swietach jest rowniez tradycja. Wyrzuca sie je na ulice i pomiedzy 6tym a 17tym styczna dwa razy w kazdej dzielnicy przyjezdza takie tutejsze MPO i zbiera wszystkie drzewka.

Ciekawostki sa przy tym dwie:

1. W Berlinie zyje wiele Rosjan oraz innych mieszkancow pochodzenia wschodniego wyzajacych wiare prawoslawna. Swieta Bozego Narodzenia swietuja oni wedlug kalendarza gregorianskiego, czyli jutro 7ego stycznia beda obchodzic wigilie. A bez czego nie moze byc wigili? Oczywiscie bez choinki ... tyle tylko, ze nie musza oni jej kupowac, bo ... przeciez na ulicy leza piekne, swieze i okazale sztuki <rotfl> Dobrzy znajomi roznego wyznania przekazuja sobie oczywiscie choinki z raczki do raczki <mrgreen>

2. W Berlinie choinki rowniez sa palone. Tyle tylko, ze nie na stosach, a w cieplowniach. Ciekawostka jest to, ze jest ich okolo 2100 ton, a przy spalaniu powstaje tyle energii, ze wystarczyloby jej na ogrzanie 700 (!) domostw oraz na zapewnienie im pradu przez caly rok <!>

Wiec nic tylko ... zbierac choinki <mrgreen>