Strona 2 z 3

: 06-12-2007, 10:17
autor: simmo
Za Breslau to ja od razu chcialbym walic w morde, bo to jest mi ublizenie. Nie zgadzam sie ze trzeba zawsze i w wszyskim byc tolerancyjnym

Oj, tak, tak...ja też - za Danzig....

No, tutaj sie zupelnie z wami nie zgadzam. Tak sie sklada, ze sam pochodze z Danzig (lub Gdanska w wersji polskiej) i uwazam za normalne jesli ktos uzywa nazwy niemieckiej. Abstrahujac nawet od dlugiej niemieckiej historii tego miasta, dlaczego obcokrajowcy nie mogliby uzywac wlasnego okreslenia? W koncu ja tez mowie Paryz, Londyn, Tuluza, itp.

A poza tym, ciesze sie ze moj komentarz wywolal dyskusje :)

: 06-12-2007, 10:26
autor: kajapapaja
misio pisze:
kajapapaja pisze:a co do Ukrainy - to też tu się z tobą nie zgodzę; może i te tereny były w granicach ówczesnej Rzeczpospolitej, ale nigdy nie były polskie
A gdzie to mozna wyczytac? Z literatury Sowieckiej?
z obiektywnej literatury polskiej i europejskiej - po prostu doucz sie trochę w tym temacie

: 06-12-2007, 19:46
autor: misio
Ciekawe, a na zachodniej Ukrainie mowia po Polsku (nawet dzis) bo maja taki kaprys...

: 06-12-2007, 21:41
autor: kajapapaja
może w miastach, a zachodnia Ukraina to nie tylko miasta

: 06-12-2007, 22:14
autor: misio
kajapapaja pisze:może w miastach, a zachodnia Ukraina to nie tylko miasta
Na wsiach nawet liczniej niz w miastach.

Mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze w obecnych czasach ta rozmowa nie ma zupelnie sensu?

: 07-12-2007, 05:00
autor: siemowit
Kolego z Gdańska, a jeśli ja jestem z Zamościa, tak jak Bundespraesident Koehler, to mam po niemiecku mówić, że jestem z Himmlerstadt? A czy mam też mówić, że jestem wypędzony (ein Vertriebener). A jak się nazywa po niemiecku Reda , czyli to miasto skąd jest Frau Steinbach?

Poza tym Danzig to nie brzmi ładnie, Breslau jeszcze gorzej. Niech sobie tych nazw używaja SS-mani tacy jak Grass (Guenter).

: 07-12-2007, 05:22
autor: siemowit
"Aby zostac prawdziwym Amerykaninem trzeba przejść przez proces "idiotyzacji" po ktorym nareszcie mozesz poprawnie sluzyc jako bateria w Amerykanskim Wojennym Matrixie"

digilante, che guevara, czy jak ci tam, zgadzam sie z tobą w sprawie Wrocławia, ale zachowaj umiar w przypadku Ameryki; po drugie gdyby nie Ameryka to nadal żyłbyś w sowieckim kołchozie, jeśli jeszcze byś żył;

co trzeba zrobić, żeby być prawdziwym Europejczykiem? - popatrz na większość posłów do Parlamentu Europejskiego i ich durne pomysły


nothing personal, just business :D

: 07-12-2007, 12:50
autor: piastdp
Temat pomału zmierza do smieszności, nie moge przeciez zabronić Niemcą aby nazywali Wrocław - Breslau czy Gdańsk - Danzig, w końcu Niemcy mieszkali tam kilka wieków. To są miasta wielokulturowe i w architekturze widac zarówno polskośc jak i niemieckośc tych miast. Historia zatoczyła koło i teraz to są polskie miasta i tyle. Ja tez mówie Lwów a nie Lvov czy Stanisławów i Żytomież a nie Ivano-Frankovsk czy Żytomir.
Nomen omen Czesi zawsze pisza o Wrocławiu - Vratislav i uważaja je za Czeskie miasto, zreszta zorientowani zauważa w herbie Czech zarówno lwa Luskemburgów jak i orła ślaskiego a cała historiografia Czeska uwaza Slask za czeskie utracone tereny. Nikt jakos nie bije Cechów po gebie.
Ja tez nie dostałem po gebie za nazwanie Trieru Trewirem czy Achen Akwizgranem, taka tu kultura niemiecka.
Może wiecej wyrozumiałości i tej europejskosci wtedy kazdy z kazdym sie dogada. Polityka PiSu nie musi wywierac piętna na tym forum.

: 07-12-2007, 14:15
autor: digilante
Siemowit, nie calkiem rozumiem twojej opini. Spedzilem 80% zycia w RPA, i nie mam nic wspolnego z USA i nie mam im nic do dziekowania. Z punktu historii, ok! Oczywiscie! Ale ja pisalem o czym sie tam teraz dzieje - duzo sie zmienilo od czasow Reagana. Jest to teraz oligarchia, stan policyjny, bez tolerancji. Pracowalem w Iowa dla ich wojska przez czas (projektowalem oprogramowanie do radarow podziemnych) wiec troche widzialem co tam sie dzieje. Naprawde czulem sie bardziej wolny, tolerowany i bezpieczny w Chinach.

Dodam na koniec ze nie jestem zaden komunista lub socialista lub Che Guevara. Robie wystarczajace ilosci kasy na Nasdaq i NYSE aby kochac kapitalizm ;) Dla mnie wolnosc jest wazna, i niestety wolnosc i Ameryka to juz nie jest synonim. A Che Guevara na poczatku to byl calkiem dobry czlowiek - Ameryka zawsze robila interes na robienu problemow w innych czesciach swiata, i on to widzial. Co sie pozniej stalo to juz w sumie nikt naprawde nie wie, wiec nie mam o tym zdania.

: 07-12-2007, 14:19
autor: digilante
Hehe, aby byc "fair", powiem ze najbardziej beztolerancyjny moment w USA, to bylo kiedy Rosjanin inzynier zrobil sie czerwony i prawie mnie nie pobil jak sie dowiedzial ze Polak dostal dziesiecioletnia wize do pracy USA ;) Jego ciagle departament imigracji scigal <mrgreen>

: 07-12-2007, 15:23
autor: simmo
siemowit pisze:Kolego z Gdańska, a jeśli ja jestem z Zamościa, tak jak Bundespraesident Koehler, to mam po niemiecku mówić, że jestem z Himmlerstadt? A czy mam też mówić, że jestem wypędzony (ein Vertriebener). A jak się nazywa po niemiecku Reda , czyli to miasto skąd jest Frau Steinbach?

Poza tym Danzig to nie brzmi ładnie, Breslau jeszcze gorzej. Niech sobie tych nazw używaja SS-mani tacy jak Grass (Guenter).
Skad w ludziach tyle nienawisci? Czy znasz jakies inne skojarzenia niz Niemiec-nazista, Rosjanin-komunista?

Chyba zbyt czesto sluchasz Radia Maryja.

: 07-12-2007, 21:04
autor: bamaza42
piastdp pisze:nie moge przeciez zabronić Niemcą
I tu się zgodzę - Niemcą nie możesz niczego zabronić....ale Niemcom - czemu nie?... <mrgreen>

: 07-12-2007, 22:40
autor: piastdp
bamaza42 pisze:
piastdp pisze:nie moge przeciez zabronić Niemcą
I tu się zgodzę - Niemcą nie możesz niczego zabronić....ale Niemcom - czemu nie?... <mrgreen>
Racja przepraszam polonistów :|
Widze także ze zaczynami sie łapac za słówka droga bamazo
chyba tez zaczne sie uwaznie przygladac napisanym tekstom pod tym katem ...

: 08-12-2007, 17:42
autor: siemowit
digilante pisze: 1. Spedzilem 80% zycia w RPA, i nie mam nic wspolnego z USA i nie mam im nic do dziękowania...

2. Naprawde czulem sie bardziej wolny, tolerowany i bezpieczny w Chinach..


3. A Che Guevara na poczatku to byl calkiem dobry czlowiek

AD1. to Ty może nie, choć pewnie nie miałbyś co szukać dzisiaj w Luksemburgu, gdyby 60 lat temu wyzwolicielami okazali się Sowieci a nie Amerykanie

AD2. w RPA też tak pewnie było, ale to chyba dlatego że byłeś (?) biały

AD3. to pewnie tak jak Fide

Pozdrawiam

Sl

: 08-12-2007, 17:54
autor: misio
A Amerykanie to dobrzy wujkowie i robia wszysko ze szczodrego serca, ba charytatywnie.

Naiwny jestes, albo ogladasz za duzo CNN...