Nowe zasady dotyczące bagażu w samolotach
: 05-10-2006, 11:48
Komisja Europejska przyjęła nowe zasady dotyczące bezpieczeństwa w lotnictwie, ograniczające zarówno ilość wnoszonych na pokład samolotu płynów jak i rozmiar bagażu podręcznego. Nowe przepisy wejdą w życie za sześć miesięcy.
Jak oświadczył unijny komisarz ds. transportu Jacques Barrot, zasady będą dotyczyć wszystkich samolotów wylatujących z terytorium UE.
Zgodnie z nowymi zasadami ilość płynu w pojedynczym pojemniku nie będzie mogła przekroczyć 100 ml. Jeśli pojemników będzie wiele, mają być pakowane w przezroczystą plastikową torbę o maksymalnej pojemności jednego litra. Takie torby trzeba będzie pokazywać służbom bezpieczeństwa podczas kontroli przed wejściem do samolotu.
Wprowadzona będzie nowa maksymalna wielkość bagażu podręcznego: 56 na 45 na 25 centymetrów. Wyjątkowo dopuszczalne będzie wniesienie większych przedmiotów, np. instrumentów muzycznych.
Obowiązkowe staną się procedury znane już teraz na niektórych lotniskach: zdejmowanie płaszczy i kurtek podczas kontroli bezpieczeństwa oraz oddzielne sprawdzanie wnoszonego na pokład samolotów sprzętu elektronicznego. Pasażerowie będą mogli być proszeni o zademonstrowanie (poprzez włączenie/wyłączenie), że laptop albo telefon komórkowy nie są atrapami, które mają służyć ukryciu ładunku wybuchowego.
Wprowadzając nowe przepisy, KE poparła stanowisko przedstawione w ubiegłym tygodniu przez ekspertów ds. bezpieczeństwa lotnictwa z krajów Unii Europejskiej.
"Nowe przepisy wypełnią lukę w naszym systemie obrony poprzez ograniczenie płynów, które pasażerowie mogą przenieść przez bramki bezpieczeństwa (na lotniskach) i na pokład samolotów" - tłumaczył Barrot.
Restrykcje to reakcja na udaremnione w sierpniu w Wielkiej Brytanii plany zamachów bombowych na samoloty pasażerskie nad Atlantykiem. Miały w nich zostać użyte ciekłe substancje chemiczne wniesione na pokład w butelkach.
Komisja Europejska zrezygnowała jednak z kontrowersyjnego pomysłu całkowitego zakazu wnoszenia płynów na pokład samolotów. Jej zdaniem dzięki nowym regulacjom zachowana zostanie równowaga między wymogami bezpieczeństwa a potrzebami pasażerów, dlatego na pokład będzie można wnosić np. niewielkie opakowania z kosmetykami albo potrzebne podczas lotu lekarstwa.
Nie ucierpią też sklepy wolnocłowe na lotniskach - do samolotu będzie można wnosić kupiony tam w większych ilościach, już po przejściu kontroli kart pokładowych, alkohol czy perfumy.
Zdaniem ekspertów restrykcje będą oznaczały, że wielu pasażerów, którzy dla oszczędzenia czasu podróżują teraz tylko z podręczną walizką, będzie musiało nadawać bagaż. To, podobnie jak osobne prześwietlanie laptopów oraz konieczność przeszukiwania podróżnych, czy nie wnoszą płynów w zbyt dużych ilościach, przedłuży procedury odprawy na lotniskach i będzie oznaczało dla linii lotniczych i lotnisk dodatkowe koszty, które ostatecznie będzie musiał ponieść pasażer.
Informacja podana za www.onet.pl
Ps.
A wszystko przez "gościa" z brodą siedzącego w jaskini w Afganistanie, który prawdopodbnie już nie żyje. <zly>
Jak oświadczył unijny komisarz ds. transportu Jacques Barrot, zasady będą dotyczyć wszystkich samolotów wylatujących z terytorium UE.
Zgodnie z nowymi zasadami ilość płynu w pojedynczym pojemniku nie będzie mogła przekroczyć 100 ml. Jeśli pojemników będzie wiele, mają być pakowane w przezroczystą plastikową torbę o maksymalnej pojemności jednego litra. Takie torby trzeba będzie pokazywać służbom bezpieczeństwa podczas kontroli przed wejściem do samolotu.
Wprowadzona będzie nowa maksymalna wielkość bagażu podręcznego: 56 na 45 na 25 centymetrów. Wyjątkowo dopuszczalne będzie wniesienie większych przedmiotów, np. instrumentów muzycznych.
Obowiązkowe staną się procedury znane już teraz na niektórych lotniskach: zdejmowanie płaszczy i kurtek podczas kontroli bezpieczeństwa oraz oddzielne sprawdzanie wnoszonego na pokład samolotów sprzętu elektronicznego. Pasażerowie będą mogli być proszeni o zademonstrowanie (poprzez włączenie/wyłączenie), że laptop albo telefon komórkowy nie są atrapami, które mają służyć ukryciu ładunku wybuchowego.
Wprowadzając nowe przepisy, KE poparła stanowisko przedstawione w ubiegłym tygodniu przez ekspertów ds. bezpieczeństwa lotnictwa z krajów Unii Europejskiej.
"Nowe przepisy wypełnią lukę w naszym systemie obrony poprzez ograniczenie płynów, które pasażerowie mogą przenieść przez bramki bezpieczeństwa (na lotniskach) i na pokład samolotów" - tłumaczył Barrot.
Restrykcje to reakcja na udaremnione w sierpniu w Wielkiej Brytanii plany zamachów bombowych na samoloty pasażerskie nad Atlantykiem. Miały w nich zostać użyte ciekłe substancje chemiczne wniesione na pokład w butelkach.
Komisja Europejska zrezygnowała jednak z kontrowersyjnego pomysłu całkowitego zakazu wnoszenia płynów na pokład samolotów. Jej zdaniem dzięki nowym regulacjom zachowana zostanie równowaga między wymogami bezpieczeństwa a potrzebami pasażerów, dlatego na pokład będzie można wnosić np. niewielkie opakowania z kosmetykami albo potrzebne podczas lotu lekarstwa.
Nie ucierpią też sklepy wolnocłowe na lotniskach - do samolotu będzie można wnosić kupiony tam w większych ilościach, już po przejściu kontroli kart pokładowych, alkohol czy perfumy.
Zdaniem ekspertów restrykcje będą oznaczały, że wielu pasażerów, którzy dla oszczędzenia czasu podróżują teraz tylko z podręczną walizką, będzie musiało nadawać bagaż. To, podobnie jak osobne prześwietlanie laptopów oraz konieczność przeszukiwania podróżnych, czy nie wnoszą płynów w zbyt dużych ilościach, przedłuży procedury odprawy na lotniskach i będzie oznaczało dla linii lotniczych i lotnisk dodatkowe koszty, które ostatecznie będzie musiał ponieść pasażer.
Informacja podana za www.onet.pl
Ps.
A wszystko przez "gościa" z brodą siedzącego w jaskini w Afganistanie, który prawdopodbnie już nie żyje. <zly>