Wyjaśniamy tajemnicę policyjnego nalotu na drodze z Arlon
: 26-04-2007, 11:36
Znane są już przyczyny policyjnej blokady w okolicach Capellen/Steinfort, która zaskoczyła i zatrzymała na dobre niektórych z naszych Czytelników. Otóż jak się okazuje, mieliśmy do czynienia z... rutynową (!) współpracą policji luksemburskiej z kolegami belgijskimi, mającą na celu wyłapanie kierowców popełniających wszelkiego rodzaju wykroczenia czy przestępstwa. Tak dokładnie to rutynowa ona jeszcze nie jest (jest to pierwsza taka wspólna akcja i w ogóle druga podjęta przez policję GD), jednakowoż jak zapowiedział dyrektor przygranicznego dystryktu policji, pan Christian Gatti, tego typu obław należy się spodziewać teraz przynajmniej raz w miesiącu.
Ponad 20 policjantów, jak też i celników wraz z psami czekało na kierowców w utworzonej z dwóch samochodów policyjnych blokadzie. Umiejscowienie jej było dużym zaskoczeniem dla prowadzących pojazdy, gdyż miało miejsce nie na granicy pomiędzy Belgią a Luksemburgiem, ale w pewnym od niej oddaleniu. Szczegółowej kontroli poddawano średnio co trzeci samochód. Jeśli więc ktoś miał pecha, albo po prostu zachowywał się podejrzanie, czekała go nie tylko kontrola dokumentów, ale także i stanu technicznego pojazdu oraz liczne inne atrakcje. Na przykład po godzinie 21.00 dowieziono alkomat i kierowcy byli poddawani także badaniu tym instrumentem.
Skutki tej akcji nie były specjalnie spektakularne – złapano (i to dosłownie, bo rzucił się do ucieczki) jednego kierowcę bez prawa jazdy i z pewną ilością środków odurzających ukrytych w samochodzie oraz innego kierowcę, któremu prawo jazdy zostało wcześniej odebrane za wykroczenia drogowe.
W sumie skontrolowano 861 osób, sprawdzono 920 pojazdów poprzez weryfikację ich numerów rejestracyjnych. Jako że akcja miała szerszy zasięg i przeprowadzana była także w innych punktach na terenie Belgii i Francji, ogólna statystyka mówi o 178 policjantach w nią zaangażowanych oraz o 3 753 skontrolowanych pojazdach i 2 833 osobach.
Wiadmość za www.wort.lu
Ponad 20 policjantów, jak też i celników wraz z psami czekało na kierowców w utworzonej z dwóch samochodów policyjnych blokadzie. Umiejscowienie jej było dużym zaskoczeniem dla prowadzących pojazdy, gdyż miało miejsce nie na granicy pomiędzy Belgią a Luksemburgiem, ale w pewnym od niej oddaleniu. Szczegółowej kontroli poddawano średnio co trzeci samochód. Jeśli więc ktoś miał pecha, albo po prostu zachowywał się podejrzanie, czekała go nie tylko kontrola dokumentów, ale także i stanu technicznego pojazdu oraz liczne inne atrakcje. Na przykład po godzinie 21.00 dowieziono alkomat i kierowcy byli poddawani także badaniu tym instrumentem.
Skutki tej akcji nie były specjalnie spektakularne – złapano (i to dosłownie, bo rzucił się do ucieczki) jednego kierowcę bez prawa jazdy i z pewną ilością środków odurzających ukrytych w samochodzie oraz innego kierowcę, któremu prawo jazdy zostało wcześniej odebrane za wykroczenia drogowe.
W sumie skontrolowano 861 osób, sprawdzono 920 pojazdów poprzez weryfikację ich numerów rejestracyjnych. Jako że akcja miała szerszy zasięg i przeprowadzana była także w innych punktach na terenie Belgii i Francji, ogólna statystyka mówi o 178 policjantach w nią zaangażowanych oraz o 3 753 skontrolowanych pojazdach i 2 833 osobach.
Wiadmość za www.wort.lu