Strona 1 z 2

fitram w luxie zapytanie

: 02-03-2007, 18:17
autor: 750
witam jestem zainteresowany otwrciem wlasnej firmy w luxie -specyfika masaz.czy ktos moze mi cos podpowiedziec podeslac jakies wiadomosci na ten temat,ceny papiry wrfikacja dyplomow.
dzieki za info ramcje pozdrawiam.

: 02-03-2007, 19:26
autor: digilante
ni hao, ni shi zhongguo ren ma? gei wo yi ge zhongwen dianxin. wo hen ai an'mo.

: 02-03-2007, 19:47
autor: misio
O tu tez? A moze kolega ma dysgrafie komputerowa??? <mrgreen>

: 02-03-2007, 21:05
autor: xtheo7
witaj 750 !

Sprawdz na portalu ministerstwa szkolnictwa, gdzie i jakie dyplomy podlegaja homologacji lub nostryfikacji (http://www.men.public.lu/reco_diplomes/index.html).

Szczerze ci nie pisac postow, jesli akurat masz obie rece zajete masazem. Osobiscie wole nie dociekac, czym zes tej swoj post wystukal....... <mrgreen>
pozdrowienia
xtheo7

: 02-03-2007, 23:36
autor: Agnieszka
misio i xtheo7, czepiacie sie, moze kolega ma dysgrafie + dysleksje. Wiecej wyrozumialosci, prosze... . A moze pije pyszne winko... Hmmm digilante, czy to chinszczyzna zapisana fonetycznie??

: 02-03-2007, 23:46
autor: digilante
Tak, fonetyczny chinski (PinYin)... niech mnie kon w glowe kopnie jezeli ten pan nie jest z azji. Jezeli nie to jak najbardziej przepraszam :p

: 03-03-2007, 13:28
autor: 750
kolega ma dysgrafie + dysleksje
to raz a dwa jest w turcji:))))
dzieki za info.
jak bede mial moj pc to bedzie ok.

: 03-03-2007, 14:00
autor: MaWi
750 pisze:a dwa jest w turcji:))))
No to kolega digilante prawie zgadl – Turcja, przynajmniej dopoki nie przystapi do Unii Europejskiej, to jednak w 90% Azja.

Z tym, ze oczywiscie prawie jak zwykle robi roznice :p

Witamy kolege z Turcji i bardzo prosze sie nie przejmowac uszczypliwosciami niektorych – tutaj jest wiele osob majacych problemy z ortografia czy z poprawnoscia jezykowa, a mimo to osoby te sa na naszym forum bardzo mile widziane (czy raczej – czytane) <mrgreen>

: 03-03-2007, 15:10
autor: digilante
Hej, turcja to tez azja jak MaWi mowi... hmmm, wiec zamiast byc kopanym przez konia, to moze w takim razie postawie Panu 750 piwo po pierwszym masazu? :p Prosze powiedziec jak juz serwis bedzie operacyjny bo mam chroniczny bol szyji od pracy przy PC. Zona szuka przez kilka miesiecy kogos do masazu u chinczykow ale narazie nic.

: 03-03-2007, 20:20
autor: Agnieszka
digilante pisze:Hej, turcja to tez azja jak MaWi mowi... hmmm, wiec zamiast byc kopanym przez konia, to moze w takim razie postawie Panu 750 piwo po pierwszym masazu? :p Prosze powiedziec jak juz serwis bedzie operacyjny bo mam chroniczny bol szyji od pracy przy PC. Zona szuka przez kilka miesiecy kogos do masazu u chinczykow ale narazie nic.

Gratuluje wyczucia, jestem po wrazeniem... <brawo>

: 03-03-2007, 22:55
autor: asiunia
digilante pisze:Zona szuka przez kilka miesiecy kogos do masazu u chinczykow ale narazie nic.
No prosze, a ze mna pracuje jedna kinezjoterapeutka (Koreanka z pochodzenia;)), ktora sie specjalizuje w masazu chinskim i w ogole wzoruje sie na medycynie dalekiego wschodu. Posluzyc namiarem? ;)

: 04-03-2007, 00:20
autor: digilante
Bardzo prosze o namiary asiuniu. Czy takie cos bylo by pokrywane przez CMEP? W koncu to prawdziwy problem... W RPA to sie zawsze chodzilo "na lewo" do chinczykow, bo legalnie do gabinetu to po pierwsze kosztowalo piec razy tyle i do tego nie umieli tego robic.

A tak generalnie to jak najbardziej polecam dla nas komputerowcow masaz chinski lub tailandski, szyji, ramion i plecow. Oni znaja wszyskie punkty, itd, czlowiek czuje sie jak nowy, spi i pracuje lepiej - jak nowe zycie. Znak dobrego fachowca masazu to jest ze przez pierwszy miesiac chodzenia powinienes bezwstydnie wyc z bolu jak ci kciuki pcha w szyje i w barki, akurat tam gdzie najwiecej boli <mrgreen> Jezeli nie, to to jest super masaz relaksowny... ale malo pomoze z prawdziwymi problemami "glebokich tkanek".

: 04-03-2007, 15:35
autor: Marek
Hej
aby byc masazysta w lux trzeba miec ukonczone studia wyzsze!!!
potwierdzone dyplomem i zwerifikowane przez min. edukacji i zdrowia.
wtedy twoje uslugi sa refundowane przez CMEP.
A swoja dorga ciekawa ta twoja opinia diligante. pracuje 10 lat jako kine i nikt jeszcze u mnie nie wyl z bolu a ludzie czuja sie lepiej...chyba musimy ise kiedys spotkac..ulze twoim cierpieniom bez bolu:-)
marek

: 04-03-2007, 19:35
autor: asiunia
digi, jutro wysle Ci maila z namiarami, bo teraz nie mam przy sobie.

Marek, pozdrawiam! Ciekawa jestem czy mnie skojarzysz po niku;)

: 04-03-2007, 21:12
autor: digilante
Marek, ok - z wyciem z bolu to umyslnie przesadzalem, ale wieze ze jest duza roznica miedzy masazem leczniczym a masazem "do relaksu". Ale z drugiej strony jak ide na masaz w szkole masazu w bangkoku w tailandii, podobno najlepsze miejsce tam, to ja przez pierwsze kilka razy naprawde jecze, a oni sie smieja i mowia "no pain, no gain, computer boy" - ale pomaga, i to bardzo szybko.

W chinach za to uwielbiam chodzic na "reflexology" (masaz stop) do dobrego miejsca - najpierw parza stope w goracej wodzie z "eucalyptus" aby znieczulic (no i aby im w nosa nie smierdzialo) i potem 100kg baba jak sie do stopy dorwie to jez ja wyje z bolu, a ona sie tylko tez smieje jacy delikatni "laowai" (biali owlosieni barbarzyncy) sa. Po kilku takich zabiegach czuje sie czlowiek odnowiony.

Przypomina mi sie zawsze scena z filmu Dzien Swira jak poszedl na akupunkture... hehe.