Strona 2 z 4

: 09-07-2009, 14:05
autor: beatrice
byly pisze:Ty powiesz, ze uzyczenie jest do konca roku, ale jesli w styczniu rodzice Ci przedluza to uzyczenie o nastepne pol roku, potem o rok itd.? Sa specjalisci, ktorzy jedzza na polskich rejestracjach od 5-6 lat.
...ciekawi mnie jak ci specjalisci to 5-6 lat robia ;-)

Ja bym tylko do stycznia chciala "dociagnac" i wtedy nowy samochod juz na LUX blachach kupic... dlatego tak kombinuje "jak kon pod gore" ;-)

: 09-07-2009, 14:08
autor: bamaza42
beatrice pisze:...ciekawi mnie jak ci specjalisci to 5-6 lat robia ;-)
a moze na przyklad tak jak ja - przez prawie 4 juz lata pobytu tutaj policje na drodze widzialam moze 2-3 razy. Sama jeszcze nie bylam zatrzymana do zadnej kontroli... Wprawdzie na polskich numerach przestalam jezdzic akurat przed uplywam tych 6 miesiecy....ale tylko dlatego, ze to, czym jezdzilam sie po prostu rozsypalo <lol> i zaczelam jezdzic nowym autem, juz tu kupionym i tu zarejestrowanym...

: 09-07-2009, 22:10
autor: MaWi
beatrice pisze:...ciekawi mnie jak ci specjalisci to 5-6 lat robia ;-)
a no roznie, rozniscie. Zdarza sie na przyklad, ze specjalisci, choc "rezyduja" w Luxie maja nadal swoj "osrodek zycia" (czyt.: prace + mieszkanie) w PL i na dodatek maja na to papiery. W takie sytuacji ich pobyt w Luxie ma bardziech charakter "odwiedzania rodziny" niz stalego zamieszkania. Zdziwisz sie, ale tego typu przypadkow jest tu calkiem sporo. Mimo wszystko jednak musze potwierdzic, ze policja GD staje sie z czasem coraz bardziej zasadnicza w respektowaniu przepisow (czytaj – coraz bardziej upierdliwa), czego rezultatem jest to, iz w dzisiejszych czasach jezdzenie samochodem po Luxie z rejestracja PL, jesli masz w papierach, ze rezydujesz tu od ponad 6 mies. moze niestety nie byc dobrze postrzegane i spotkac sie z brakiem zrozumienia ze strony wladzy. Jak to mawiaja nasi poludniowi sasiedzi: "Pane Havranek, to se uz newrati!" <mrgreen>

: 09-07-2009, 23:02
autor: jespere
A skad pan policjant ma wiedziec od jakiego czasu tata pozyczyl mi samochod?
Tata/mama (niepotrzebne skreslic) rezyduja w pl i tam maja zarejestrowany samochod.

Jesli trzymac by sie pomyslu, ze nie mozna prowadzic samochodu zarejestrowanego gdzie indziej niz kierowca, to:
- nie moglbym jezdzic samochodem tesciowej w pl (sic)
- tesciowa nie moglaby jezdzic moim samochodem w lux,
- tesciowa nie moglaby jezdzic moim samochodem w pl.

To sie nie trzymy kupy.
Moim zdaniem mozesz sobie spokojnie jezdzic autem rodzicow. (tata wlasnie wpadl na weekend).

: 10-07-2009, 03:42
autor: gabrjel
jespere pisze:- nie moglbym jezdzic samochodem tesciowej w pl (sic)
- tesciowa nie moglaby jezdzic moim samochodem w lux,
- tesciowa nie moglaby jezdzic moim samochodem w pl.
To jest tak jak z mandatami na polskim prawo jazdy...

Łapią Cię raz, dostajesz wirtualne prawo jazdy (zbierasz na nim Luxusowe punkty) - PL prawo jazdy nie mogą Ci zabrać bo nie oni je wydali.. Trybunał/Sąd może co-najwyżej zabronić Ci jeździć po Luksemburgu

Co do PL blach... łapią Cię pierwszy raz... auto zarejestrowane na Ciebie - czekają 6 miesięcy i sprawdzają czy na twoich Lux papierach pojawił się pojazd... jeśli nie to masz problem...kontrolują czy auto jest nadal w Lux....

Auto zarejestrowane na kogoś innego w PL... nie będę mówił kto co i jak ale na forum znam nawet takich speców co się nie przejmują...
Generalnie NIC ale to NIC nie mogą zrobić o ile tego nie udowodnią, a znając "życzliwość" Luxembur...ów to sąsiad pomoże Policji udowodnić ich rację...

A przykład n/t Gorlitz jest bez sensu... wystarczy popatrzeć na granicę Luxemburga od strony Francji, Belgii czy Niemiec...

Generalnie jest to bardzo trudne do wyegzekwowania... aż nie znajda jakiegoś złotego środka....

: 10-07-2009, 06:36
autor: byly
drodzy forumowicze, probowalem wyjasnic zasade prawne i jej tlo, a nie fakt, czy w praktyce jest to do zrealizowania czy nie.

@jesüere: nawet jesli ci sie wydaje, ze cos jest bez sensu, nie musi znaczyc, ze pod wzgledem prawnym to nie istnieje. Zamiast gdybac, nie tesciowa zadzwoni do polskiego ubezpieczyciela i sie go zapyta, czy moze ci uzyc auta na 9 miesiecy do uzytkowania w Luksemburgu. Zobaczymy, co jej powiedza

co do reszty: jestesmy zgodni co do faktu, ze jezdzenie wlasnym samochodem przez dluzej niz 6 miesiecy na polskich nr w luxie jest latwe do sprawdzenia

Co do jezdzenia samochodem "uzyczonym" jest to trudniejsze i nie wiem, jakimi przeslankami kieruje sie policja luksemburska, fakty o ktorych pisze, nie sa jednak wydumane, po pracowalem przez kilka lat na placowce niemieckiej w polsce, gdzie niemieccy pracownicy mieli samochody na polskich blachach i pozyczali je wlasnie synowi czy komus tam w Niemczech i kilkakrotnie doszlo do oficjalnych spraw o wykroczenie skarbowe - im mniejsza miejscowosc w Niemczech, tym bardziej pomagal w tym wlasnie czynnik "zyczliwy sasiad",


aha, policja luksemburska moze sie kierowac faktem, ze maksymalne kwoty odpowiedzialnosci OC komunikacyjnego za szkody sa w Polsce w wieeeeele nizsze niz kwoty praktykowane na zachodzie Europy . Byc moze doszlo juz do wypadkow (slynnym przykladem teoretycznym jest "robisz wypadek z udzialem cysterny pelnej benzyny, ktora sie wywala i rozlewa benzyne - jej zebranie i dekontaminacja gruntu kosztuje fortune), podczas ktorych polskie/wschodnieuropejskie ubezpieczenia nie pokryly szkody w calosci, francuskie i belgijsie natomiast tak, dlatego moze ich sie mniej sciga ewentualnie

: 10-07-2009, 08:05
autor: beatrice
Wszystkim "forumowiczom" (a zwlaszcza bylemu) BARDZO dziekuje za od- i podpowiedzi:-)
gabrjel pisze:znając "życzliwość" Luxembur...ów to sąsiad pomoże Policji udowodnić ich rację...
...oook... strach sie bac jak tu ludzie tacy "zyczliwi"...gorzej niz w DE!

: 05-08-2009, 21:33
autor: Stefa
Witam,

Cyz ktos moze podpowiedziec gdzie znajde zapis potwierdzajacy, ze mam prawo jezdzic po luxemburgu na polskich blachach przez okres 6 miesiecy? Bo wydzwanialam po roznorakich instytucjach zajmujacych sie sprawami rejestracji w Lux i nikt mi nie powiedzial, ze mam 6 miesiecy, a to wiele zmienia...

dzieki z gory za wszelkie info

: 05-08-2009, 22:03
autor: byly
od czego mamy na forum urzednikow unijnych... ;)

popatrz tu

http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 024:PL:PDF

: 06-08-2009, 22:21
autor: Stefa
Dzieki.

Poniewaz jestem nadgorliwa, zadzwonilam na policje i spytalam, ile czasu jest na przerejestrowanie. Okazalo sie, ze jesli mieszkam w luxie powyzej 6 ciu miesiecy, samochod po sprowadzeniu musze przerejestrowac natychmiast. Musze przyznac, ze rozmowa nie byla mila, nie bardzo chciano mnie sluchac i poczulam sie troche jak przestepca. Z miejsca polubilam te instytucje...

pozdro

: 07-08-2009, 06:41
autor: byly
No coz, w Polsce jest podobnie: rezydenci maja obowiazek przerejestrowania samochodu w ciagu 2 tygodni.

Ja szczerze mowiac nie za bardzo rozumiem, w czym lezy problem: jesli ktos rzeczywiscie mieszka dluzej/na stale w Luksie, to dlaczego chce konieczne zachowac polskie rejestracje?

: 07-08-2009, 07:45
autor: maciekk
Mi sie wydaje, ze ludzie nie przerejestrowuja samochodow z dwoch powodow:

1. Nie wiedza jak dlugo beda mieszkac w luxemburgu i chca sobie oszczedzic formalnosci przy kolejnej przeprowadzce.
2. Bardziej prozaiczny - koszty, w Polsce nie placa podatku ekologicznego i ubezpieczenie jest znacznie tansze.

: 07-08-2009, 09:48
autor: anwi
maciekk pisze:2. Bardziej prozaiczny - koszty, w Polsce nie placa podatku ekologicznego i ubezpieczenie jest znacznie tansze.
Tak, ale jeśli na swoje nieszczęście będą mieli stłuczkę/wypadek, to mogą mieć poważne kłopoty z wypłaceniem odszkodowania.

: 07-08-2009, 11:04
autor: MaWi
Moze byc jeszcze jeden potencjalnie nierozwiazywalny problem: kupili w Polsce samochod na kredyt, wiec bank trzyma lape na dowodzie rejestracyjnym w postaci tzw. "zastawu bankowego". I co wtedy ma poczac taki ktos? Moim zdaniem dokladnie nic. No, moze oprocz szybkiej splaty kredytu w celu uwolnienia samochodu od "blokady". Ale jak znam zycie, to do raju zwanego Luksemburgiem ;) wielu Polakow przyjezdza zaciagajac kredyt na to by sie tu w ogole urzadzic (nim dostana pierwsza pensje trzeba wszak nie tylko za cos zyc, ale tez wynajac mieszkanie placac z gory czynsz+kaucje+haracz dla agencji, etc. itp...), tak wiec mysle, ze perspektywa szybkiej splaty kredytu samochodowego raczej nie jest tutaj opcja brana pod uwage.

Tymczasem, jak podejrzewam, luksemburska policje to generalnie wali, ze samochod nie moze byc wyrejestrowany z Polski z powodu banku. Tutaj po prostu nie znaja takich dziwnych zwyczajow, o ile mi wiadomo. Wyjatkiem moze byc ewentualnie leasing.

A propos leasing... przeciez w takim przypadku w ogole nie wchodzi w gre przerejestrowanie auta, nie? A z drugiej strony nie ma przeciez takiego przepisu, ktory udaremnialby jezdzenie autem w leasingu za granica chocby przez caly okragly rok. Chyba, ze sie myle? <roll>

: 25-10-2009, 20:49
autor: adam4403
Witam.Jestem od miesiąca w Luksemburgu.Cały ten czas jeżdżę samochodem na polskich tablicach.Zastanawiam się kiedy zdecydować się na przerejestrowanie auta.Ubezpieczenie polskie mam ważne do końca listopada.Jeśli ktoś mógłby mi wyjaśnić jak to jest z tą rejestracją tutaj,jakie wiążą się z nią opłaty,ile kosztuje ubezpieczenie i w końcu gdzie to się załatwia?Będę wdzięczny za wszelkie informacje.Dodam że mieszkam poza Luksemburgiem a konkretnie w Bridel.