<?> chciałam zapytać czy któraś z pań na forum ma jakieś porównanie gdzie lepiej jest urodzić dziecko w Luxemburgu czy moze w Polsce. Jak to wygląda od strony formalnej a tez i opieki w szpitalu dla matki i dziecka? Dodam, ze to moja pierwsza ciąża, wiec obaw sporo do tego ewentualna zmiana miejsca pobytu i przyjście na świat dziecka "na obczyźnie". Byłabym bardzo wdzięczna za kilka informacji - przede wszystkim jak przedstawia się właśnie opieka w szpitalu? Czy można uczęszczać do szkoły rodzenia i jakie są wasze wrażenia?
Dziękuję z góry za informacje
Pozdrawiam
Opieka dla malucha i mamy po porodzie?
nie rodziłam w Polsce, tylko w Lux, więc nie mam porównania. Na pewno dużo zależy od tego, jaki szpital w Polsce bierzesz pod uwagę, bo polskie placówki bardzo różnią się standardem.
Być może są takie szpitale w Polsce, gdzie jest czysto, jedzenie jest jadalne, a personel w miarę uprzejmy, ale nie jest to niestety norma, o czym miałam okazję sama się przekonać, choć nie w związku z porodem.
Niezależnie od tego, jaki szpital w Polsce wybierzesz, są różnice systemowe i mentalnościowe - w Polsce nie ma darmowego znieczulenia (chyba że coś się zmieniło?) - w Lux jest; w Polsce za wszelką cenę trzeba rodzić naturalnie, tutaj nie ma aż takiego nacisku. W Lux poród w wodzie, na piłce czy innym gadżecie nie jest fanaberią, wszystko to jest normalnie dostępne. Tak samo poród rodzinny nie jest tu odpłatnym luksusem, tylko normą.
Jeżeli wszystko poszło bez komplikacji, to po porodzie dzieckiem właściwie zajmujesz się sama, ale można zawsze poprosić pielęgniarki o pomoc.
Szkoły rodzenia są w Maternite i w Bohlerze, jest też prywatna szkoła angielskojęzyczna na mieście. Jak dla mnie szkoła rodzenia miała głównie taki walor, że poznałam szpital, położne i opanowałam podstawy francuskiej terminologii położniczej;) A poród i tak wyglądał inaczej niż w teorii..
Być może są takie szpitale w Polsce, gdzie jest czysto, jedzenie jest jadalne, a personel w miarę uprzejmy, ale nie jest to niestety norma, o czym miałam okazję sama się przekonać, choć nie w związku z porodem.
Niezależnie od tego, jaki szpital w Polsce wybierzesz, są różnice systemowe i mentalnościowe - w Polsce nie ma darmowego znieczulenia (chyba że coś się zmieniło?) - w Lux jest; w Polsce za wszelką cenę trzeba rodzić naturalnie, tutaj nie ma aż takiego nacisku. W Lux poród w wodzie, na piłce czy innym gadżecie nie jest fanaberią, wszystko to jest normalnie dostępne. Tak samo poród rodzinny nie jest tu odpłatnym luksusem, tylko normą.
Jeżeli wszystko poszło bez komplikacji, to po porodzie dzieckiem właściwie zajmujesz się sama, ale można zawsze poprosić pielęgniarki o pomoc.
Szkoły rodzenia są w Maternite i w Bohlerze, jest też prywatna szkoła angielskojęzyczna na mieście. Jak dla mnie szkoła rodzenia miała głównie taki walor, że poznałam szpital, położne i opanowałam podstawy francuskiej terminologii położniczej;) A poród i tak wyglądał inaczej niż w teorii..