Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

A jak już jesteśmy w temacie kosztów, to ile kosztuje wynajęcie lokalu niekoniecznie w ścisłym centrum, ale nie na obrzeżach miasta? Tzn. interesuje mnie cena za 1 m.kw. Mąż mnie przekonuje żebym do niego pojechała, ale mnie się to nie uśmiecha, bo ja pracy w swoim zawodzie w Luksemburgu nie znajdę....

Swojemu dziecku stawiam bańki przy zapaleniu oskrzeli (ale tylko na zalecenie lekarza). Kupiłam w aptece bańki bezogniowe, więc problem strachu przed oparzeniem odpada. Zapytałam lekarkę jak w zasadzie te bańki działają. Odpowiedziała mi, że powodują małe ogniska zapalne (te krwiaki pod skórą). Orga...

A w Krakowie strajk zaczyna mi się nawet podobać (przynajmniej w takiej postaci w jakiej jest teraz). Listy dochodzą, nie ma natomiast ulotek. A skrzynka codziennie zapchana ulotkami doprowadzała mnie do szału.

Strajk się już skończył (przynajmniej u mnie). Wreszcie dostałam zaległą pocztę. Trochę się tego nazbierało.

Dzięki MaWi. Liczę koszty. Mąż się przeprowadza do Luksemburga a ja nie. Muszę podliczyć ile nas będzie kosztować przyjemność widywania się.

Wywiad dla wszystkich zainteresowanych (telewizję to ja tylko oglądam i w dodatku baaardzo mało).

Jak w temacie: raz miesiącu? Może częściej? a może rzadziej?

Czy ktoś może mi powiedzieć ile kosztuje dojazd z Luksemburga do Hahn na lotnisko? Gdzieś wyczytałam, że kursują jakieś busy, ale teraz nie mogę znaleźć tego wątku. Może to było na starym forum? A może to ja jestem ślepa? Nie wiem, a bardzo interesuje mnie ta kwota.

No i dostaliśmy ( a właściwie mąż dostał) dzisiaj pozwolenie na pracę. Wcale nie trwało to tak długo (1,5 miesiąca).
Tyle, że teraz to narodziły nam się wątpliwości czy jechać

Mój synek (3 latka) uparł się, że pójdzie dzisiaj na rower. Tłumaczę mu, że spadł śnieg i na rowerku nie może jeździć. Po chwili stwierdził, że może, tylko mu trzeba zmienić opony na zimowe
Podsłuchał, jak rozmawialiśmy z mężem o wymianie opon w samochodzie.

A czemu nie mogę edytować poprzedniego posta?
A to dzisiejszy Kraków (i widok z mojego okna )

No, z tym zasypanym Krakowem to lekka przesada. Zaraz zrobię fotkę i wstawię na forum.

Nie strasz. Mój mąż jeszcze nie powiedział w pracy, że odchodzi. Założyliśmy, że się procedury przeciągną i że nie ma co się za wcześnie z pracy zwalniać, żeby się nie okazało, że pracy w Luxie jeszcze nie ma a pracy w Polsce już nie ma. A z czego żyć? Dokumenty poszły w zeszłym tygodniu. Zaczęliśmy...

Niestety nie mam, ale w TV często są powtórki różnych imprez kabaretowych. Trzeba trafić, albo obejrzeć "na żywca".

A mnie się od razu przypomina skecz Kabaretu Pod Wydrwigroszem na temat tanich linii lotniczych.